Avatar: The Way of Water powoli zdobywa szczyty kasowe, udowadniając, że projekt jest arcydziełem Jamesa Camerona. Film nie tylko wprowadza nowe stworzenia i cały podwodny świat, ale także różne postacie, zarówno młode, jak i starsze. Jego piękno zostało docenione przez wszystkich, ale jednym z czynników, który niepokoił zarówno reżysera, jak i widzów, była różnica wieku między serią a rzeczywistością.

Avatar: The Way of Water

Czy będzie czwarty lub piąta część serii, trzeci film jest już w przygotowaniu i wiele z nich może naruszyć ciągłość już wydanej duologii.

Przeczytaj także: James Cameron potwierdza wieloletnią hollywoodzką miejską legendę o swojej propozycji do filmu „Obcy”

James Cameron nie chce powtórzyć tego, co zrobił Stranger Things

Stranger Things ma historię, którą uwielbiają każdy fan i każdy sezon napędzał publiczność chęcią dowiedzenia się więcej i więcej. Czasami jednak przeciwstawia się temu, ile czasu potrzeba, aby każdy sezon został zakłócony wraz z wiekiem, w którym mają grać poszczególni aktorzy. Stają się znacznie starsi niż wiek ich postaci, co zakłóca ciągłość samego serialu. Chociaż sam serial nie zmienia fabuły, staje się bardzo widoczne, że aktorzy są znacznie starsi, niż próbują to pokazać.

Plakat ze Stranger Things

„W przeciwnym razie dostaniesz – i Uwielbiam Stranger Things – ale dostajesz efekt Stranger Things, w którym powinni nadal być w liceum [ale] wyglądają, jakby mieli 27 lat” – powiedział James Cameron. „Wiesz, uwielbiam ten program. W porządku, zawiesimy niewiarę. Lubimy te postacie, ale wiesz.”

Podobnie, kontynuacja Avatara zajęła lata. Jack Champion miał dwanaście lat, kiedy zaczął kręcić ten film, ale teraz ma osiemnaście. Od tamtej pory nastąpił rozwój dziecięcych aktorów.

Przeczytaj także: „Linda Hamilton ma 60 lat, Arnold Schwarzenegger ma 70 lat”: James Cameron żałuje, że Turning Terminator: Dark Fate do „Terminatora Twojego dziadka”

Metoda Jamesa Camerona, aby uniknąć widoczności różnicy wieku

To zakłócenie może być trochę uciążliwe dla widzów i aby tego uniknąć, James Cameron już podjął środki ostrożności. Aby nie zadzierać z osią czasu, James Cameron zdecydował się sfilmować sceny z obu filmów obok siebie, aby upewnić się, że różnica wieku nie jest coraz bardziej widoczna, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wielu aktorów wygląda zupełnie inaczej niż w sequelu.

Kadr z filmu

Filmowanie po kolei pozwala mu wykorzystać okazję, by wyglądały tak samo, zachowując ciągłość serii. Wszelkie decyzje dotyczące zmian będą podejmowane w przyszłości i będą miały miejsce dopiero wtedy, gdy pozostałe filmy otrzymają zielone światło.

Avatar: Way of Water można już oglądać w kinach.

Przeczytaj także: Zarobki kasowe Avatara 2: czy oskarżenie Avatara 2 o przywłaszczenie kulturowe wpłynęło na jego zarobki brutto?

Źródło: Tygodnik rozrywkowy