Tom Cruise jest bohaterem hollywoodzkiej premiery. Chociaż skakał z budynków i wisiał na samolotach, wciąż nie założył kostiumu superbohatera. Jednak kiedyś miał ku temu okazję. Cruise’owi zaproponowano rolę Tony’ego Starka/Iron Mana w Marvel Cinematic Universe, zanim rolę tę otrzymał Robert Downey Jr. Gdyby przyjął tę rolę, byłby częścią serii, która do tej pory na całym świecie zarobiła ponad 28 miliardów dolarów. Jednak gwiazda jest nadal otwarta na role superbohaterów, ale pod pewnym warunkiem.

Tom Cruise jest otwarty na rolę superbohatera

Tom Cruise

Kiedy był właśnie startując, Tomowi Cruise’owi zaproponowano rolę Tony’ego Starka. Ale odrzucił tę rolę. Pierwszy film Iron Mana zarobił 585 milionów dolarów, podczas gdy kolejne dwa z trylogii zarobiły odpowiednio 629 milionów dolarów i 1,2 miliarda dolarów. Jednak gwiazda Mission: Impossible nie odpisała całkowicie w filmach o superbohaterach. W rozmowie z Phase Zero w 2018 roku podczas promocji CinemaConu dla Mission: Impossible – Fallout, gwiazdor powiedział, że niczego nie wyklucza i liczy się tylko to, czy rola go interesuje.

Zgodnie z gwiazda Top Gun:

„Patrzę na film i myślę, wiesz, niczego nie wykluczam, to jaka jest historia? Jaki jest charakter? Czy to mnie interesuje? Czy czuję, że to jest to, w czym publiczność chciałaby mnie zobaczyć? Czego mogę się nauczyć? Co mogę wnieść? Naprawdę tak na to patrzę”.

Czytaj więcej: Tom Cruise podobno chce zatrudnić nominowanego do Oscara Elvisa Star Austina Butlera, który zastąpi go jako dziecko z plakatu scjentologii

Robert Downey Jr.

Ale aktor ma tylko pozytywne rzeczy do powiedzenia na temat Roberta Downeya Jr., który ostatecznie zagrał tę rolę. Cruise powiedział:

„Uwielbiam Roberta Downeya Jr. Nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli i myślę, że jest dla niego idealna”.

Chociaż ciekawe jest wyobrażenie sobie, jak potoczyłoby się to z Cruisem jako Tonym Starkiem, nie można zaprzeczyć, że Robert Downey Jr. jest idealny do roli bohatera-milionera. Ale dlaczego Cruise odrzucił film w pierwszej kolejności?

Czytaj więcej: Po rozstaniu z Penelope Cruz Tom Cruise był zdesperowany, by przed ślubem z Katie Holmes umówić się z gwiazdą Marvela, Scarlett Johansson

Dlaczego Tom Cruise odrzucił Iron Mana?

Robert Downey Jr. jako Iron Man

W wywiadzie dla IGN Tom Cruise przyznał, że nie wcielić się w rolę Iron Mana/Tony’ego Starka, ponieważ nie czuł, że pasuje do tej roli. Według 60-letniego aktora:

„[Marvel Studios] zgłosiło się do mnie w pewnym momencie i kiedy coś robię, chcę to zrobić dobrze. Jeśli się do czegoś zobowiązuję, musi to być zrobione w taki sposób, że wiem, że będzie to coś wyjątkowego. A kiedy to się ustawiało, po prostu nie wydawało mi się, żeby to zadziałało. Muszę być w stanie podejmować decyzje i sprawić, by film był jak najlepszy, po prostu nie poszedł tą drogą”.

Czytaj więcej: „Wiem, czego potrzeba, to nie tylko szczęście”: po zniszczeniu wcześniejszych rekordów swoim filmem o wartości 1,5 miliarda dolarów Tom Cruise wysyła wiadomość do swoich hollywoodzkich współpracowników

Wahanie Cruise’a jest zrozumiałe. W końcu wtedy nawet nie istniał. Był to pierwszy film Iron Mana, który rozpalił iskrę, która zrodziła cały wszechświat superbohaterów. Jednak zespół produkcyjny pierwszego filmu też nie miał dokładnie zaplanowanego wszystkiego. Podczas wywiadu dla InContention Jeff Bridges, który grał Obadiaha Stane’a/Iron Mongera w pierwszym filmie Iron Mana, powiedział, że nie ma nawet scenariusza do filmu. Według Bridgesa:

„Nie mieli scenariusza, człowieku. Mieli zarys. Codziennie pojawialiśmy się na dużych scenach i nie wiedzieliśmy, co mamy powiedzieć. Musielibyśmy wejść do naszej przyczepy i popracować nad tą sceną, dzwoniąc do scenarzystów: „Macie jakieś pomysły?” Tymczasem ekipa tupie nogą po scenie, czekając, aż wejdziemy”.

Trudno wyobrazić sobie Cruise’a w scenerii, w której wszyscy improwizują, a nie są gotowi do kręcenia i przez cały czas są na szczycie produkcji. Jednak fani wciąż chcieliby zobaczyć, jak kiedyś najlepsza hollywoodzka gwiazda kina akcji przebiera się za superbohatera.

Źródło: Faza zerowa