Filmy pełne kaskaderów są często ekscytujące do oglądania, ale wiążą się z ryzykiem dla aktorów-kaskaderów. Kimberly Shannon Murphy, która pracowała jako kaskaderka w filmie Jestem legendą z 2007 roku, wie o tym lepiej niż ktokolwiek inny. Chociaż film z udziałem Willa Smitha odniósł wielki sukces, nie udało mu się dopracować akrobacji.

Murphy kilka razy pracował jako aktor, kaskader i dubler zanim. Ale przypomniała sobie jeden moment zza kulis, który spowodował, że doznała poważnej kontuzji.

Co spowodowało poważną kontuzję na planie filmu, w którym występuje Will Smith?

Sam Will Smith jest aktorem, który przeszedł od ról komicznych do filmów akcji. Ale nawet przy nowoczesnym sprzęcie i środkach ostrożności wypadki się zdarzają. Kaskaderka Kimberly Shannon Murphy pojawiła się jako gość w odcinku Stuntwoman React produkcji Corridor Crew, w którym opowiedziała o swoich doświadczeniach z pracy przy tych filmach. W tym czasie aktorka opowiedziała o poważnej kontuzji, której doznała podczas wykonywania wyczynu kaskaderskiego. „Poleciałam głową naprzód i skorpionem”, ujawniła, jak skoczyła z drugiego piętra budynku i spadła prosto na nią twarzą do przodu.

W filmie Jestem legendą była zombie, który wyskakuje przez okno wraz ze Smithem i innym kaskaderem. Dołączony był przyrząd zjazdowy, który utrzymywał ich 5 stóp nad ziemią, ale działał nieprawidłowo. Chociaż miała na sobie kombinezon do nagrywania ruchu, wykonali swój wyczyn samodzielnie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: „Naprawdę to była zniewaga…” – fani „Jestem legendą” krytykują adaptację powieści Willa Smitha ze względu na zakończenie

Jestem legendą na podstawie powieści Richarda z 1954 roku Mathesona o tym samym nazwisku. Ale przenoszenie na ekran wątków fantastycznych tego stopnia często prowadzi do zmian, a ten film nie był wyjątkiem.

Czym złoczyńcy z „Jestem legendą” różnili się od źródła z książki

W oryginalnej książce stworzenia, z którymi walczy Neville, miały przypominać wampiry. Zamiast tego film przedstawiał je jako zombie, które boją się światła słonecznego. Stwory miały się nazywać Darkseekers, ale efekt końcowy nie był tak dobry, jak oczekiwano.

Film otrzymał dobre recenzje, ale został skrytykowany za kiepskie CGI. Tymczasem postęp i CGI rozwijają się w sposób ciągły, zwiększając oczekiwania wobec Jestem legendą 2. Miejmy nadzieję, że przyniesie to również bezpieczniejsze środki dla aktorów-kaskaderów.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Powrót Willa Smitha w „Jestem legendą 2” staje się bardziej intrygujący dzięki nowej osi czasu i retconom

Co sądzisz o zakulisowej historii Jestem legendą? Skomentuj swoje przemyślenia.