Podczas gdy Netflix zepsuł zakończenie, mówiąc nam, że Gonker nie umrze, zakończenie Dog Gone wciąż rozdzierało serce. Oto, jak to wszystko się zakończyło.
W pewnym sensie Netflix zepsuł zakończenie Dog Gone, mówiąc nam, że Gonker nie umrze. Oczywiście fakt, że serial jest oparty na prawdziwej historii jednej rodziny, która znalazła swojego psa, dał jasno do zrozumienia, że Marshallowie znajdą Gonkera. Pytanie zawsze brzmiało: jak.
Nie była to jednak jedyna historia. Otrzymaliśmy historię Oji, psa Ginny z dzieciństwa. Potem pojawiło się wielkie pytanie, co jest nie tak z Fieldingiem, gdy szukał swojego psa. Widzieliśmy też, jak wszyscy się spotkali.
Co stało się z Ojim w Dog Gone?
Zacznijmy od innego psa z tej historii. Szybko dowiedzieliśmy się, że Ginny miała psa jako dziecko. John wiedział, że jego żona w pewnym momencie myślała o Ojim, a Ginny dała jasno do zrozumienia, że obiecała, że nigdy nie pokocha innego psa. Potem w jej życiu pojawił się Gonker.
Oji był prezentem od odwiedzającej ją rodziny. Było jasne, że rodzice Ginny nie lubili Ojiego. Nie mieli żadnych emocji, kiedy powiedzieli jej, że Oji wysiadł i został potrącony przez samochód, zabijając go.
Nigdy się nie dowiemy, czy tak było naprawdę. Jednak zakończenie Dog Gone dało nam tylko trochę zamknięcia. Ginny zobaczyła, jak Oji idzie w jej stronę, kiedy Gonker wyszedł z samochodu. Dało jej to szansę pożegnania się z Ojim i przywitania się z Gonkerem, wierząc, że praca nad znalezieniem Gonkera wynagrodziła to, czego nigdy nie mogła zrobić dla Ojiego, kiedy była dzieckiem.
Zakończenie Dog Gone: Był Gonker znaleziony?
Tak, Gonker został znaleziony. Pojawił się 111 mil stąd. Po kilku błędach rodzina otrzymała telefon od mężczyzny, który powiedział, że pies grzebał w śmietnikach.
Marszałkowie nie zamierzali wyjeżdżać bez jakiegoś dowodu. Szukali już od kilku tygodni. Mężczyzna nie mógł nagrać filmu ani nic, ale wspomniał, że pies wykonał specjalną sztuczkę z pączkami. To była sztuczka, której Fielding nauczył Gonkera i było jasne, że to pies Marshalla.
Więc John i Fielding wyjechali. Po wezwaniu Gonker wyszedł z lasu i pobiegł prosto do swojego właściciela. To było naprawdę wzruszające spotkanie.
Co było nie tak z Fieldingiem w Dog Gone?
Przez cały film Fielding cierpiał na bóle brzucha i wymiotował krwią. Zajmował się tym wszystkim na osobności, a John zrzucał wszystko na karb tego, że Fielding martwił się o zaginionego psa. W końcu byli na czasie, ponieważ Gonker potrzebował zastrzyku.
Cóż, Fielding przyznał się swojej siostrze, że od jakiegoś czasu cierpiał z powodu bólu. Nie mógł jeść. Trudno było utrzymać nawet wodę. Po upadku Gonkera w domu, John i Ginny dowiedzieli się, że Fielding ma wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Na szczęście Fielding wyzdrowieje, ale potrzebował snu. Nie mógł spać bez Gonkera, więc John i Ginny przemycili Gonkera do sali szpitalnej. To było szczęśliwe zakończenie dla wszystkich.
Zakończenie Dog Gone dotyczyło również tego, co naprawdę się wydarzyło. Historia rozgrywała się bardzo blisko prawdy, z wyjątkiem dodania do tego smartfonów i mediów społecznościowych – oryginalna historia miała miejsce pod koniec lat 90. Prawdziwy Gonker został znaleziony 111 mil dalej i miał tylko uszkodzenia łap. Wszystko skończyło się szczęśliwie dla rodziny. Zakończenie mówi nam również, że Gonker żył jeszcze pięć lat po incydencie.
Dog Gone jest w serwisie Netflix.