Jenna Ortega jest dla środy tym, czym Millie Bobby Brown dla Stranger Things. Obie aktorki zadziwiły nas swoim ogromnym talentem w tak młodym wieku. Wyobrażanie sobie jednego z seriali bez odpowiedniej aktorki jest prawie tak przerażające, jak jedzenie indyka na Święto Dziękczynienia bez sosu, szczególnie w przypadku Jenny Ortegi, której prawdziwa osobowość jest synonimem jej postaci z życia rolki, Wednesday Addams. Gdybyśmy dali ci popowy quiz z pytaniem, który z środowych Addamsów i Jenny Ortegi przeprowadzał sekcje zwłok małych martwych zwierząt, prawdopodobnie się mylisz.
listopad jest miesiącem Millie Bobby Brown i Jenny Ortegi pic.twitter.com/dNo7JBQ1lY
— َ (@milliesbiebs) 29 września 2022 r.
Zarówno Wednesday, jak i Stranger Things to programy, które na nowo zdefiniowały, co to znaczy być udanym projektem dla giganta streamingu. Środa pobiła nawet rekord Stranger Things, który od lat pozostaje najczęściej oglądanym programem na Netflix. Chociaż nie ma oficjalnego potwierdzenia, w tym momencie nikt nie wątpi, że środa będzie miała sezon 2 na Netflix. A kiedy tak się dzieje, Jenna Ortega ma prośbę bardzo podobną do tej, którą złożyła Millie Bobby Brown.
Czego chcą najlepsze aktorki Netflixa, Jenna Ortega i Millie Bobby Brown?
Dużo zsynchronizowana ze swoją wewnętrzną gotycką dziewczyną, Jenna Ortega chce, aby środowy sezon 2 eksplorował mroczniejsze motywy. Czy jesteśmy zaskoczeni? Poprzedni sezon dotyczył już morderstwa, mięsożernego potwora i kopania grobów. Nie zajmował się jednak niesprawiedliwością kryminalną, z jaką spotkał się Xavier Thorpe, ale to nie ma znaczenia.
„Środa” bije rekord największej liczby godzin oglądania w ciągu jednego tygodnia za anglojęzyczny serial w serwisie Netflix (341,23 mln).
Przewyższa poprzedniego rekordzistę „Stranger Things 4”. pic.twitter.com/2q3BsdGLY4
— Pop Crave (@PopCrave) 29 listopada
PRZECZYTAJ TAKŻE: Twórcy „Wednesday” ujawniają, jak Netflix chciał, aby wycięli najbardziej kultowe kwestie śmiertelnie poważnej bohaterki w serialu
Jej oczekiwania są bardzo podobne do tych wykonanych przez brytyjską aktorkę Millie Bobby Brown podczas promowania Stranger Things sezon 4. Brown powiedział: „Musimy być Grą o tron”, jak donosi Nobelle Boryny.
Aktorka mówiła o tym, jak w nadchodzącym sezonie więcej postaci ze Stranger Things powinno zostać zabitych. Nie wspominając o tym, że Brown stwierdziła również ikonicznie, że wierzy, że Eddie Murphy powinien był zginąć w jej teście wykrywacza kłamstw Vanity Fair. Chociaż wymagania nie są identyczne, produktem końcowym obu będzie genialne arcydzieło. Fani są podekscytowani oglądaniem nadchodzącego sezonu obu programów.
Czy życzenia Ortegi i Browna się spełnią? Daj nam znać w komentarzach poniżej.