Niewolnictwo w jakiejkolwiek formie nie powinno być w ogóle tolerowane. Był jednak czas, gdy świat był w dużej mierze podzielony na dwie części: kolonizatorów i niewolników. Oparty na prawdziwej historii Will Smith zagrał ostatnio w filmie, który pokazuje tę określony okres. Chociaż wraz z upływem czasu różnice się zacierają, wciąż wspominanie okrutnej przeszłości może wywołać u każdego depresję i niepokój.

Na premierze swojego filmu Emancypacja Will Smith opowiedział o psychologicznych skutkach, jakie wywarł na nim film podczas kręcenia. Film opowiada o czasach, kiedy ludzie dyskryminowali ludzi ze względu na kolor skóry. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, zajrzyj do powieści Harriet Beecher Stowe zatytułowanej Chata wuja Toma. Ale teraz dowiedzmy się, jak czuła się gwiazda Króla Ryszarda podczas kręcenia tego niezwykle emocjonalnego filmu.

PRZECZYTAJ TEŻ: „Zdecydowanie tracę kilka mrugnięć…” – Will Smith ujawnia, jak bardzo martwi się kontrowersjami dotyczącymi Oscara, które wpłynęły na film „Emancypacja”

Will Smith ujawnił traumatyczną część kręcenia filmu Emancypacja

Dzięki cierpieniom naszych przodków żyjemy teraz dobrze. To samo dotyczyłoby naszych przyszłych pokoleń. Podczas kręcenia Emancypacji reżyser chciał pokazać brzydką prawdę tamtych czasów. Jak brutalnie kolonizatorzy bili niewolników i jak bardzo cierpieli. Dlatego zapytany Smith otwarcie ujawnił swoje emocje. powiedział , „Naprawdę dobrzy aktorzy nazywali mnie słowem na „n” sto razy dziennie.

Słuchanie przekleństw może sprawić, że każdy poczuje się nieswojo. Aktorzy wraz z całym zespołem musieli się z tym zmierzyć by stworzyć prawdziwy i długotrwały efekt na widzach. Wszystkim było niezwykle trudno odtworzyć sceny, podczas gdy przebywanie w miejscu, w którym to wszystko wydarzyło się w przeszłości, było brutalne. Nie tylko te rzeczy, ale także pogoda, temat i wszystko inne wyzwalało wszystkich.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Reżyser „Emancypacji”, Antoine Fuqua ujawnia wielkie plany dotyczące filmu z udziałem Willa Smitha, który „nie wyjdzie”

Ale aby podtrzymać energię filmu, zespół był gotowy zagłębić się w brzydotę prawda. Zdobywca Oscara dodał także i wyjaśnił, dlaczego brutalnie i otwarcie pokazali najbrzydszą stronę. Powiedział, że poprzez brzydotę prawdy chcieli stworzyć i wzbudzić empatię w sercach ludzi. Dlatego poprzez pokazanie brutalnie szczerej i najbrzydszej strony niewolnictwa mają nadzieję na odblokowanie współczucia.

Zgadzasz się z tą metodą? Podziel się z nami swoimi opiniami w polu komentarza poniżej.