Popularna seria Transformers doczekała się w końcu długo oczekiwanego restartu wraz z nadchodzącą grą Transformers: Bunt bestii. Oficjalny zwiastun został wydany, a fani są zachwyceni nowym wyglądem, większość z nich zachwyca się dokładnością projektów.

Transformers: Bunt bestii (2023)

Fani Wojen bestii mogą znaleźć fabuła trochę niesmaczna, ale wszyscy wiedzą, że nie jest to prosta adaptacja, ale raczej wprowadzenie niektórych postaci z serii do owczarni. Widzowie z radością zobaczą wersje Optimusa Primala i Cheetora na dużym ekranie wraz z nowymi złoczyńcami i przyjaciółmi.

POWIĄZANE: Transformers: Bunt bestii czerpie inspirację z Terminatora 2 i Niepodległości Day

Nowy zwiastun „Powrotu bestii” prezentuje nostalgiczne projekty z lat 90.

Transformers: Bunt bestii (2023)

Transformers: Bunt bestii to pierwsza część planowanej trylogii, która nastąpi po Trzmiel 2018. Wspomniany film jest znany z klasycznego klimatu lat 90., a nadchodzący film pójdzie w jego ślady. Zainspirowany programem telewizyjnym Beast Wars z 1996 roku, Rise of the Beasts wprowadzi dwie rasy Transformers: Maximals i Terrorcons.

Zwiastun zanurzył widzów w samo serce akcji, gdy oglądali gigantycznego goryla przeskakiwać z miejsca na miejsce niczym mechaniczny wariant King Konga. Ta scena jest kluczowa dla historii, ponieważ zapewnia fanom niezbędne przedstawienie Optimusa Primala, przywódcy Maximals, frakcji Transformers, która wywodzi się od Autobotów.

W zwiastunie Optimus Primal (głos Rona Perlmana) ostrzega Optimusa Prime przed niebezpieczeństwo płynące zarówno z przeszłości, jak iz przyszłości. Jednym z unikalnych elementów przedstawianych przez Maximals jest ich sposób kamuflowania się jako zwierzęta. To przeznaczone spotkanie dwóch potężnych istot z kosmosu jest ekscytujące i niecierpliwe dla fanów filmu.

Optimusowi Prime podkłada głos sam Peter Cullen. Projekt lidera Autobota nawiązuje do klasycznego z lat 90., przypominającego spin-off Bumblebee. To nostalgiczne podejście do projektów tych kolosalnych bestii głęboko zaangażowało fanów i prawdopodobnie przekonało tych, którzy stracili zainteresowanie, do powrotu do serii.

Transformers: Bunt bestii (2023)

POWIĄZANE: „Nie mogłem pozwolić, żeby to się wymknęło”: gwiazda Hellboya, Ron Perlman, krytykuje Elona Muska za manipulowanie wolnością słowa, zostaje wezwany za milczenie, podczas gdy Harvey Weinstein terroryzował aktorki

Fani zdumieni Klasyczny wygląd Transformers

Wielu zachwyca się dokładnością projektów, jak pokazano w zwiastunie. Zobacz reakcje fanów:

Ten projekt jest o wiele lepszy i dokładniejszy g1. pic.twitter.com/SQHxncDrfl

— FuzeKick (@FuzeKick) 1 grudnia 2022 r.

ONI WSZYSCY WYGLĄDAJ FANTASTYCZNIE, CHCIAŁBYŚMY DOKŁADNIE SPOJRZEĆ NA WHEELJACK pic.twitter.com/25P0xRNnkq

— Kashaan (@Kashaan_lucifer) 1 grudnia 2022 r.

Najbardziej podekscytowany arcee, jeden z moich ulubionych filmów od czasów Transformers 86 🙌😉 zdj. twitter.com/XCSH5ZcgwC

— Demelo2008/Tata (@demelo2008) 1 grudnia 2022 r.

Wygląda naprawdę dobrze 🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥 pic.twitter.com/cUfcnjn7cJ

ON NAPRAWDĘ MA MOCE MIRAŻU

UWAŻAJ MNIE ZA WSPANIAŁEGO pic.twitter.com/a29gl5sMTr

— Hornet018 (@AlimationsX) 1 grudnia 2022 r.

Oczywiście nie jest to film Transformers, jeśli nie interweniują ludzie. Podobnie jak Sam Witwicky (Shia Labeouf), Noah będzie sojusznikiem Autobotów. Chłopak, grany przez Anthony’ego Ramosa, miał współpracować ze swoim nowym samochodem Mirage (głos głosił Pete Davidson).

Transformers: Bunt bestii trafi do kin 9 czerwca 2023 r.

Źródło: Collider

POWIĄZANE: „2 nazwiska, których nigdy nie spodziewaliśmy się zobaczyć w tym samym zdaniu”: Fani w szoku jako Michelle Yeoh, Pete Davidson zostaje obsadzony w filmie „Transformers: Bunt bestii”