Cate Blanchett zabiega o swoją ósmą nominację do Oscara z Tár (teraz transmitowana w serwisach VOD, takich jak Amazon Prime Video), w którym jej występ jako bezwzględnej i walczącej dyrygentki symfonicznej działa jak wybuchowa siła zdolna pochłonąć całe światy. Zatem kolejny dzień w biurze dla pani Blanchett. Ona nigdy nie przestaje inspirować hiperboli, prawda? Inny powód, dla którego film jest godny uwagi: To pierwszy reżyserski projekt Todda Fielda od 16 lat, poprzedni to oszałamiające Little Children z 2006 roku, okres przejściowy w jego karierze wypełniony, niestety, ślepymi zaułkami (w tym próba adaptacji cudownie makabrycznej powieści Cormaca McCarthy’ego powieść „Krwawy Meridian”!). Teraz rozmowa nieuchronnie dotyczy tego, czy Tár jest jednym z najlepszych występów Blanchett, czy też jej najlepszym w historii, co naprawdę coś by mówiło.

TÁR: PRZESYŁAĆ CZY OMIJAĆ?

Istota: Jeśli masz zespół niespokojnych nóg, Lydia Tár (Blanchett) go powstrzyma. Jeśli zwykle klikasz długopisem, ona też to zatrzyma. Jeśli jesteś samochodem i masz jedno z tych nieokreślonych małych grzechotek z rogu wnętrza, ona spojrzy na niego z rozpalonym do białości żarem wnętrzności wulkanu. Jeśli pozostawisz analogowy metronom luźno tykający i tykający w szafce do 3 nad ranem, obudzi się i prawie doprowadzi do szaleństwa, próbując znaleźć przyczynę tego zakłócającego hałasu i jak to się zaczęło. Ale to nie jest nasze wprowadzenie do Tár. Nie, widzimy, jak zachowuje się nerwowo, może trochę opętana, gdy czeka na kulisach przed wejściem na scenę, nie po to, by dyrygować, ale by udzielić wywiadu, podczas którego mówi o tym, jak nie tylko trzyma czas, zatrzymuje się i zaczyna, jak jakiś wszechkontrolujący bóg manipulujący egzystencją swoją pałką. A więc nasze pierwsze wrażenie jest takie: hej, spójrzcie na ego na tym – ale symboliczne działanie tego metronomu mówi nam, że rzeczywiście na tej płaszczyźnie są większe siły niż Tár i że dzwon może wkrótce bić dla niej.

Widzimy, jak Tár prowadzi zajęcia w Julliard, gdzie werbalnie rozbiera ucznia koloru za sugestię, że rasa, klasa i pozycja społeczna artysty mają jakikolwiek wpływ na jego sztukę. Widzimy, jak Tár chłodno grozi małej dziewczynce, która znęca się nad córką. Widzimy Tár podczas lunchu ze swoim dyrygentem mentorem, który pyta: „Jak idzie pisanie?”, A ona odpowiada: „Nigdy nie wiem, jak odpowiedzieć na to pytanie. Sprawia, że ​​​​brzmi to jak czynność fizyczna, na przykład „Jak tam sranie?” Widzimy, jak Tár ćwiczy, biega – nie, biegnie, zdecydowanie biegnie – przez park, przerywany, a potem goniący krzyk kobiety. Widzimy, jak Tár komponuje przy pianinie w swoim biurze, przerywa jej dzwonek do drzwi, i gra te same dwie nuty, być może po to, by wypędzić je z jej obecności, może po to, by zintegrować je z utworem, kto wie.

Tár mieszka w Berlinie, w przerażającym mieszkaniu z wysokimi cementowymi ścianami, ze swoją partnerką Sharon (Nina Hoss), która jest także jej koncertmistrzem symfonicznym, oraz ich młodą córką Petrą (Mila Bogojevic). Pracują nad mocną wersją 5-tej Mahlera, która będzie wykonywana na żywo i nagrywana. Tár chce zwolnić swojego asystenta dyrygenta (Allan Corduner), za to, że jest „robotem” – ostateczna zniewaga Tára – lub być może dlatego, że jako istota ludzka jest zbyt miły. Rozważa zastąpienie go swoją asystentką Francescą (Noemie Merlant, Portret kobiety w ogniu), która również okazuje się kłopotliwa, ponieważ posiada ludzkie emocje i jest zdenerwowana, że ​​była protegowana Tára zmarła w wyniku samobójstwa; słysząc ten rozwój wydarzeń, Tár instruuje Francescę, aby usunęła wszelką komunikację z kobietą i mówi: „Musimy o niej zapomnieć”. Do orkiestry potrzebny jest nowy wiolonczelista, a Tár manipuluje przesłuchaniem na korzyść Olgi (Sophie Kauer), nieco głośnej i prymitywnej młodej kobiety, która wydaje się trafiać w gust naszego dyrygenta. Czy pojawia się wzór? Wydaje się, że tak, ale z pewnością na piecu Tára gotuje się napięcie, poczucie, że sprawy zbliżają się do szczytu, budując coś… rozstrzygającego. Tik tak tik tak tik tak, Tár.

O jakich filmach ci to przypomni?: Wskazówki dotyczące palących studiów nad postaciami Paula Thomasa Andersona, takich jak Nici widmo i Aż poleje się krew; opętanie-muzyczne-performansy Czarnego Łabędzia; Whiplash, choć trochę na odwrót; nagrodzony Oscarem film Blanchett Blue Jasmine; i stalowe chwytaki Michaela Haneke a la Amour i Cache.

Występ warty obejrzenia: praca Blanchett sprawia, że ​​myślę, że powinniśmy umieścić Lydię Tár i Daniela Plainview razem w zamkniętym pokoju i zobaczyć który wyjdzie z tego żywy.

Pamiętny dialog: Tár: „Utrzymanie czasu to nie lada sztuka”.

Seks i skóra: > Krótka nagość Blanchett, głównie w cieniu.

Nasze podejście: Być może Tár za bardzo broni postępowania dyrygentów? To jest konflikt zewnętrzny; druga to jej wieczna walka z muzyką, w której ONA będzie kontrolowała TO, zanim TO zawładnie JĄ. Field nie oddaje się typowi sekwencji Opętanego artysty, jakich moglibyśmy się spodziewać po takiej prezentacji prestiżowego aktora – w każdym razie nie do końca – ale Blanchett wywołuje niestabilną socjopatię w postaci, ilustrując niepewność jej szczytu świata.. To fascynujące przedstawienie stawiające odwieczne pytanie, czy władza korumpuje, czy też skorumpowani ludzie łatwiej ją zdobywają.

Ale, jak powiedział mędrzec, gdyby to było takie proste. Kiedy nasze zwieracze zaciskają się z rosnącym napięciem, które Field pielęgnuje, gdy zbliża się do… konkluzji Tára – i to nieoczekiwanie ciekawej i porywającej! – pozostaje nam zastanowić się nad punktem widzenia Tára. Jest dogłębnie szczegółowy w swojej intymności, uchwycił zawiłości życia zanurzonego w sztuce muzyki klasycznej. Estetyka i ton wydają się autentyczne dla niewprawnego oka i ucha, chociaż czasami wyniosłe miny Tára i osobliwa obsesja wydają się odtwarzane w dziwnym tempie, z niemal podświadomą nutą satyry, stereotypami o wyspiarskim świecie, w którym zwycięzca EGOT-kultura celebrytka rządzi niepodzielnie, ale marynuje się w rażącej hipokryzji, przestrzegając prawie starożytnych zwyczajów i przepisów swojej dyscypliny, jednocześnie rażąco przeciwstawiając się większym, bardziej uniwersalnym standardom moralnym.

Field i Blanchett są na ogół zbyt przebiegli, by nie zagrać w tę grę gra zakrzywionymi strzałkami, które kierują się w stronę mniej oczywistych celów, i po cichu odciągają nas od zwykłych implikacji: poszerzających się luk pokoleniowych, nadużyć i traum, pozornie nieodłącznych splotów seksu i władzy w biznesie artystycznym. Nie, insynuacje Tára wykraczają poza społeczno-polityczne jastrychy do czegoś znacznie bardziej kuszącego i mglistego, obserwacyjnego, bystro skonstruowanego przeżuwania na temat tego, co dzieje się, gdy wewnętrzne i zewnętrzne krwawią razem. Tár jest nie tylko mistrzowską dyrygentką – jest mistrzynią dzielenia. A przynajmniej była. Czas przeszły. Wydaje się, że nikt nie może być najlepszy przez długi czas.

Nasze powołanie: Wünderbar! STREAMUJ.

John Serba jest niezależnym pisarzem i krytykiem filmowym mieszkającym w Grand Rapids w stanie Michigan. Przeczytaj więcej o jego pracy na johnserbaatlarge.com.