Millie Bobby Brown podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat roli Davida Harboura. Obaj są częścią serii science-fiction Stranger Things. Ta seria odniosła tak ogromny sukces, że uczyniła gwiazdę z prawie każdego aktora, który był częścią serialu. Brown awansowała swoją karierę od roli Jedenastki w serialu do czołowej Enoli Holmes.
18-latka znana jest ze swojej pewnej siebie i bezpośredniej osobowości. Teraz, gdy promuje swój najnowszy film detektywistyczny jako Enola, aktorka jest zajęta udzielaniem wywiadów. Podczas jednego z nich odpowiadała na pytania dotyczące Stranger Things i nie tylko, w tym na pytanie dotyczące postaci granej przez Davida Harboura, szeryfa Jima Hoppera.
Co Millie Bobby Brown powiedziała o postaci granej przez partnera Stranger Things, Jima Hoppera?
Millie Bobby Brown jest wszędzie widywana w wywiadach i obecnie projekty na dużym ekranie. Podczas jednego z takich wywiadów dla Vanity Fair, zrobiła rundę ich niesławnego testu na wykrywaczu kłamstw. Zapytano ją: „Kto jest lepszym detektywem, Sherlock Holmes, czy ten człowiek, Jim Hopper”. Brytyjska aktorka nie wahała się ani chwili, zanim potwierdziła, że Sherlock to jej wybór. Zapytano ją nawet, czy postać grana przez Davida Harboura nie jest dobrym detektywem, a odpowiedź ponownie brzmiała „tak”.
W końcu szeryf miał do odegrania ważną rolę, będąc tym, który wyruszył na polowanie na Jedenastkę podczas pierwszy sezon. Zachowuje się jak zastępczy ojciec dla tych dzieci, w tym dla Eleven, która nazywa go swoim ojcem. PRZECZYTAJ TAKŻE: Ta równoległość „Enola Holmes 2” i „Stranger Things” dowodzi, że Millie Bobby Brown jest prawdziwym buntownikiem Więc chociaż Brown faworyzował jej postać Enoli Holmes, Sherlocka Holmesa, postać Hoppera jest cenna. Choć na ostatni sezon Stranger Things trzeba będzie długo czekać, możesz obejrzyj film Enola Holmes 2 w serwisie Netflix.