Adaptacje to niezwykle stara praktyka w świecie rozrywki. Od literatury przez powieści po komiksy; archiwa są pełne licznych źródeł, które nadają się do rekreacji. Najczęściej powodzenie wykonania na ekranie może w dużej mierze zależeć od tego, jak wiernie odwzorowuje oryginalną historię i postacie. To powiedziawszy, niewielu z szacunkiem obdarza materiały źródłowe. Ostatnio niektórzy pisarze z „Wiedźmina” Netflixa zostali oskarżeni o kpiny z oryginalnych książek.
W tym samym duchu Kilka dni temu autorzy George R.R. Martin i Neil Gaiman również wyrazili pogardę wobec showrunnerów/filmowców, którzy nie oddają sprawiedliwości źródłu. Zagłębili się nawet w znaczenie tworzenia wiernych rekonstrukcji.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Autorzy „Wiedźmina” Netflixa „Wyśmiewali” materiał źródłowy! Producent i scenarzysta Beau DeMayo ujawnia swój mały sekret
W pokoju scenarzystów Wiedźmina Exposé Neil Gaiman i George R.R. Martin dyskutują o uhonorowaniu materiału źródłowego
Z Henrym Cavillem w roli tytułowej, Wiedźmin Netflixa jest bardzo lubiany i odnosi ogromny sukces. Seria fantasy oparta jest na sześciotomowej serii powieści Andrzeja Sapkowskiego o tej samej nazwie. Niedawno Beau DeMayo, scenarzysta i producent serialu Netflix, zdemaskował pokój pisarzy. Według niego niektórzy pisarze nie lubili, a nawet wyśmiewali materiał źródłowy. DeMayo określił to zachowanie jako „przepis na katastrofę i złe morale”.
Weterani autorzy George R.R. Martin i Neil Gaiman również odzwierciedlali odczucia DeMayo. W czwartek, 27 października, Gaiman i Martin pojawili się razem w przestrzeni Symphony New Your City. Martin mówił o „kontrowersyjnym” problemie w Hollywood. Wyraził, że branża ma „obowiązek bycia wiernym materiałom pisanym”.
„Jest takie zdanie, które się powtarza: „Zamierzam zrobić to po swojemu”. Nienawidzę tego wyrażenia, ” podano pisarz Pieśń Lodu i Ognia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Neil Gaiman otwiera bramy „Piaskuna” dla Seana Beana i jego tradycyjnego zabijania, za Georgem R R Śladami Martina
Następnie przekazał płaszcz pisarzowi American Gods Neilowi Gaimanowi. Jak Gaiman zgodził się z Martinem, opowiedział nawet o swoim własnym doświadczeniu z The Sandman.
„Spędziłem 30 lat, obserwując, jak ludzie tworzą „Sandmana”. A niektórzy z tych ludzi nawet nie czytali „Sandmana”, aby uczynić go swoim własnym. Właśnie przejrzeli kilka komiksów czy coś w tym stylu” – powiedział Gaiman.
Po radości z wykonania przez Netflix „Sandmana” i intonowaniu w drugim sezonie, George R.R. Martin dalej rozwijał swoją opinię na temat materiałów źródłowych. Wyjaśnił, w jaki sposób niektóre zmiany są konieczne lub „uzasadnione” ze względu na zmianę ograniczeń średnich lub budżetowych. Powiedziawszy to, dodanie nowej postaci bez dodawania wartości tylko w celu schlebiania „wysokiej koncepcji” jest według Martina idiotyczne.
Adaptacje dzieł Neila Gaimana i George’a R.R. Martina
Martin i Gaiman były po obu stronach spektrum. Podczas gdy Game of Thrones zaczęło się jako czysta adaptacja, serial stracił fabułę i pogorszył się w ciągu ostatnich kilku sezonów. Jego najnowszy program, House of the Dragon, podobno podąża za książką do T. Dla Gaimana The Sandman był ogromnym sukcesem dzięki jego zaangażowaniu. Jednak komedia fantastyczna Lucyfer, choć oparta na jego postaciach, była dość daleko od źródła.
Czy zgadzasz się z Neilem Gaimanem i Georgem R.R. Martinem? Daj nam znać w komentarzach. Tymczasem możesz oglądać Wiedźmina na Netflix.