.post-thumbnail img { dopasowanie obiektu: okładka; szerokość: 100%; }

Ostrzeżenie: to artykuł zawiera spoilery na finał Peacemaker.

Peacemaker okazał się jeszcze większym sukcesem, niż HBO Max mógł kiedykolwiek liczyć. Łącząc uznanie krytyków z zaangażowaniem publiczności, spinoff The Suicide Squad jest obecnie największym serialem strumieniowym. Mimo to, chociaż mieszanka lekceważącego humoru i niespodziewanego serca podbiła większość ludzi, nie możesz zadowolić wszystkich, zwłaszcza w wciąż dzielącym DCEU. Na przykład, niektórzy fani mają do wyboru prezentację pewnej kultowej postaci podczas występu w finale Rozjemcy.

Nadciągają spoilery!

Po tym, jak antybohater Johna Ceny i jego drużyna zaryzykowali życie i zdrowie, aby pokonać motyle kosmitów, które planowały ujarzmić planeta, Liga Sprawiedliwości pojawia się z opóźnieniem. Gdy Chris Smith niesie ciężko ranną Emilię Harcourt (Jennifer Holland), czterej bohaterowie — Superman, Wonder Woman, Flash i Aquaman — patrzą, jak odchodzą, a Arthur Curry (Jason Momoa) i Barry Allen (Ezra Miller) przekomarzają się.

Chociaż ten moment zepsuł internet i wielu fanów było zachwyconych obrzydliwym pojawieniem się Momoa i Millera, to wpłynęło na niektórych ludzi w niewłaściwy sposób. Jak zauważył jeden z wirusowych tweetów od lojalnego fana Zacka Snydera, niektórzy uważali, że Superman nie interweniował, by w jakikolwiek sposób pomóc Harcourt, był całkowicie poza charakterem.

To słuszna uwaga, ponieważ to trochę dziwne, że Człowiek ze Stali po prostu wisi w powietrzu przez cały czas trwania tej sceny. Jest jednak ku temu całkiem ważny powód – Henry Cavill najwyraźniej nie powtórzył swojej roli w odcinku, więc reżyser James Gunn musiał trzymać bohatera poza kadrem, aby sprzedać, że to prawdziwy Ostatni Syn Kryptona. Jest to bardzo podobne użycie Kal-Ela do ostatniej sceny Shazam!, innego komediowego epizodu, w którym nie pojawił się Cavill.

Czy więc Gunn powinien po prostu pominąć tę postać, jeśli nie mógł nic z nim zrobić? Cóż, to zależy od twojego punktu widzenia, ale zobaczenie pojawiającej się sylwetki Supermana jest z pewnością dużą częścią natychmiastowego szoku i dreszczyku sceny, więc jej wpływ mógł być zmniejszony, gdyby go tam nie było. Może w drugim sezonie zorganizujemy spotkanie Supermana i Peacemakera.