Podczas gdy Strażnicy Galaktyki Cz. 3 został jeszcze ponad rok, pozostaje w nagłówkach, gdy kręcenie epopei trwa. Reżyser filmu, James Gunn, kieruje kolejnym pasmem udanych przedsięwzięć komiksowych w DC The Suicide Squad i Peacemaker. Gunn szybko stał się jednym z najgorętszych towarów w Hollywood, ponieważ wydaje się, że wszystko, czego dotknie filmowiec, zamienia się w złoto.
Ale gdy dyrektor GOTG wskakuje z powrotem do , fani czekają z zapartym tchem na jakikolwiek skrawek informacji na temat nadchodzącego trójki. Film został opisany jako znacznie mroczniejszy niż poprzednie dwa filmy Strażników, ponieważ służy jako punkt końcowy dla tej wersji międzygalaktycznego zespołu.
Pomimo tom. 3 będąc kolejnym wejściem do jednej z największych franczyz Marvela, Gunn mógł wyciągnąć wnioski ze wszystkiego, co zrobił od czasu Guardians Vol. 2 i najwyraźniej przenosi go do swojej najnowszej przygody z Marvelem.
Od oddziału samobójców do Guardians 3
Marvel
W nowym wywiadzie dla Odmiana, Strażnicy Galaktyki Cz. 3 reżyser James Gunn ujawnił, co przyniesie ze swojej pracy nad The Suicide Squad i Peacemaker do trójki.
Słynny reżyser powiedział, że pracując w DC, nauczył się „trochę lepiej zrównoważyć [swoje] życie”. To jest coś, czego nie udało mu się zrobić w swoich dwóch poprzednich projektach:
„Miałem tyle radości, ile możesz mieć podczas tworzenia pokoju na temat COVID oraz więc staram się zastosować to bardziej w tomie 3. Prawdę mówiąc, dwóch pierwszych Strażników, uwielbiam obsadę i ekipę, ale naprawdę trudno było ich zrobić. I wiele z tego było trudnością narzuconą przeze mnie Po Vol. 2 zdałem sobie sprawę, że nie mógłbym dalej żyć, jeśli wszystko, co robiłem, zrobiłem tak, jak Vol. 2, przez co po prostu się zabiłem, niepotrzebnie. Musiałem trochę lepiej zrównoważyć swoje życie. I tak Stosowałem to w tomie 3.”
Gdy właściwie przyglądałem się tworzeniu tych supermocnych hitów, Gunn powiedział, że „Oddział samobójców też poinformował tom. 3 dużo pod względem tego, jak to kręcimy”. Sternik serii Strażników Galaktyki stwierdził, że Vol. 3 będzie miał „inny rodzaj uziemienia” nieobecny w dwóch pierwszych filmach:
Myślę, że The Suicide Squad również dużo poinformował Vol. 3, jeśli chodzi o to, jak go kręcimy. Myślę, że jest inny rodzaj uziemienia , w tym filmie, który graliśmy zarówno w Peacemaker, jak i w Suicide Squad. Wiele się nauczyłem ze wszystkiego, co robię.
Gunns wciąż się uczy
To nie jest niespodzianka że James Gunn wnosi wnioski wyciągnięte ze swoich ostatnich przedsięwzięć w świat DC. To właśnie robią filmowcy. Sztuka stawania się lepszym profesjonalistą w każdym zawodzie wynika z dodawania narzędzi do tego metaforycznego (a czasem dosłownego) paska narzędzi.
Ale z tak dużym nazwiskiem jak Gunn, więcej osób będzie mogło zobaczyć te inspiracje i ewolucje niż prawie ktokolwiek. Ciekawą kwestią jest fakt, że Gu ardians reżyser opracował sposób na lepsze życie podczas pracy nad projektem.
Nietrudno powiedzieć, że Gunn włożył wszystko we wszystkie swoje prace, ale jest to szczególnie widoczne w GOTG 1 i 2. Ale nic nie jest warte zabijania się, i jak widać zarówno w The Suicide Squad, jak i Peacemaker, ten reżyser może nadal produkować wysokiej jakości produkt, nie poświęcając się temu 24 godziny na dobę.
Patrząc na rzeczywistą inspirację do tworzenia filmów, którą Gunn przyniesie na swoją następną przygodę z Marvelem, miło jest słyszeć, że doda trochę „uziemienia” do międzygalaktyczna trójka. GOTG 3 ma być podobno najmroczniejszą z trylogii, a po przemierzeniu tętniących życiem światów kosmosu w zabawny sposób, odrobina uziemienia może faktycznie okazać się cenna.
Strażnicy nigdy nie byli marką, która unikałaby głębszych, poważniejszych tematów, zwykle robiąc to z komediową warstwą farby. Ale jeśli ten nadchodzący film jest ponury, jak niektórzy mówią, obsada i ekipa będą musieli potraktować poważnie dla odmiany. Nie znaczy to, że film usunie charakterystyczny humor serii, ale prawdopodobnie będzie zawierał więcej poważnych momentów wśród wesołości.
Strażnicy Galaktyki, tom. 3 wchodzi do kin 5 maja 2023 r.