God of War Ragnarök był z pewnością jedną z najbardziej oczekiwanych przeze mnie ostatnich gier ze względu na to, jak niemal doskonała była poprzednia gra z 2018 roku. God of War z 2018 roku był pełen akcji, intrygującej wiedzy i epickich bitew z bossami, całkowicie odnowił i ulepszył Kratosa jako postać i obiecywał ogromne rewelacje w kontynuacji. Jednak wysoki poziom szumu sprawił, że nie zdaliśmy sobie sprawy, że Ragnarök prawie nic nie robi z całą niesamowitą zapowiedzią, jaką stworzyła pierwsza gra.
Zanim zaczniemy analizować God of War Ragnarök i wszystkie jego wady, ta to ostrzeżenie o potencjalnym spoilerze! Bez zbędnych ceregieli zobaczmy, dlaczego Ragnarök nie jest godną kontynuacją God of War z 2018 roku.
Powiązane: Oryginalny reżyser zmusił „God of War Ragnarök” do wyrzucenia Atreusa przed ustąpieniem: „ dzieciak musi wyjść”
Ogólny projekt wroga w God of War Ragnarök
Ogólny projekt wroga w God of War Ragnarök.
Przez pierwsze 30 minut God of War Ragnarök jest najbardziej epicki. Jesteś śledzony i żerowany przez mściwą Freyę; walczysz ze swoim synem, Atreusem, w jego niedźwiedziej postaci; i ledwo unikniesz śmierci podczas epickiego spotkania z Thorem. W rezultacie w twoich żyłach płynie czysta adrenalina, gdy jesteś świadkiem tak wielkich sekwencji akcji w tak krótkim czasie.
Pierwsze pół godziny podnosi oczekiwania gracza na niezrównany poziom i właśnie tam pojawia się problem. Gdy tylko odwiedzisz krasnoludzkie królestwo Svartalfheim, poznasz nowych wrogów niebędących bossami, a ja nazywam ich po prostu lepkimi stworzeniami, ponieważ naprawdę nie pamiętam, jak się nazywali w historii.
Potem, w miarę postępów w grze i napotykania kolejnych wrogów w dostępnych królestwach, zaczynasz odnosić wrażenie, że ich jedynym celem istnienia jest wypełnianie luk między większymi momentami God of War Ragnarök. Gdziekolwiek się nie udasz, jest po prostu więcej tego samego, choć z kilkoma odmianami, takimi jak być może następna lepka istota, na którą się natkniesz, eksploduje! Poza tym ogólna różnorodność powszechnych wrogów trwa nadal, gdy irytujące wiedźmy, jednoocy latający dziwacy i trolle z gry z 2018 roku powracają.
Powiązane: Planowany scenariusz God of War Ragnarok zabić Kratosa z rąk Thora, powróciłby dopiero po 20 latach ogromnego przeskoku: „Atreus wyciągnie go z piekła”
Irytująco męczące łamigłówki
O popatrz! Kolejna zagadka kopalni! Jak zabawnie!
Jedyną rzeczą gorszą od typowych wrogów w God of War Ragnarök jest powtarzalny i męczący układ puzzli. Kratos rzuca toporem, by zamrozić wodę, Freya tworzy niezoptymalizowane magiczne łańcuchy za pomocą swoich strzał, a ty każesz swojemu pomocnikowi wykonać prosty krok, naciskając przycisk. Oczywiście ciągłe wskazówki pobocznych postaci na temat tego, co Kratos powinien robić, jeszcze bardziej psują immersję.
„Może mogę pomóc, Kratosie” — mówi Freya, która po prostu stoi i czeka, aż zachęcisz ją do użyj jej strzał. Co więcej, dynamika łamigłówek czasami nie ma absolutnie żadnego sensu. Na przykład podczas sekcji, w której Kratos i Freya są na kolejnej kiepskiej losowej misji/randce (wystarczy już znaleźć pokój), beczki muszą zostać zniszczone, aby God of War Ragnarök mógł się rozwijać.
Z jakiegoś powodu Kratos jest w stanie zburzyć niektóre beczki, ale jest całkowicie bezsilny wobec innych. Zagadki są również po prostu obecne, aby jeszcze bardziej wydłużyć czas gry, czasami nawet sprawiając, że zapominasz, jaki jest rzeczywisty cel misji.
Powiązane: Pomimo przeglądu God of War Ragnarok-Zbombardowany aktor Kratosa, Christopher Judge, zdobywa nagrodę „Najlepszy występ” podczas The Game Awards 2022
God of War Ragnarök: budowa, która nigdy się nie opłaca
Budowanie nigdy się nie opłaca w God of War Ragnarök.
Głównym zadaniem God of War PS4 było położenie fundamentów pod ten nowy świat i budowanie czegoś naprawdę wielkiego, co udało się zrobić bez wysiłku. God of War Ragnarök powinien być oczekiwaną wypłatą, która była stale zapowiadana w ostatniej grze. Niestety, kręci się wokół krzaków i bardzo rzadko dochodzi do sedna.
Oczywiście, tu i ówdzie zdarzają się chwile wielkości, ale większość tego, co robisz w God of War Ragnarök, ledwie porusza. historia do przodu. W rzeczywistości wydaje się, że jest to druga część potencjalnej trylogii ze względu na to, jak wolno czołga się w kierunku głównej gry końcowej. A nawet kiedy osiągamy te punkty, czują się niezasłużone i nigdy tak naprawdę nie spełniają oczekiwań, podobnie jak sama gra.
Tytułowe wydarzenie kończące świat God of War Ragnarök powinno być jednym z najbardziej epickie momenty w historii gier. Niestety, wciąż się narasta, rozprasza się bezsensowną zawartością wypełniacza, próbuje ponownie się odbudować i powtarza się. To jedna z najbardziej rozczarowujących kontynuacji gier, w jakie ostatnio grałem.
Co ci się podobało, a co nie w God of War Ragnarök? Daj nam znać w komentarzach!
Obserwuj nas, aby uzyskać więcej informacji o rozrywce na Facebooku, Twitter, Instagram i YouTube.