Nagrodzona Oscarem rola Russella Crowe’a jako Maximusa Decimusa Meridiusa w Gladiatorze Ridleya Scotta (2000) pozostaje jedną z jego najlepszych do tej pory. Ale znowu, podczas kręcenia tego filmu, Crowe czuł, że scenariusz filmu był dla niego absolutnie bzdurny. Ten epicki dramat przedstawia podróż dowódcy Armii Północy, który poprzysięga zemstę zamordowanej żonie i synowi.

Russell Crowe jako Maximus Decimus Meridius w Gladiatorze

Russell Crowe czuł, że energia ze scenariusza Gladiatora została złamana

W wywiadzie Russell Crowe, który zdobył Oscara za warty 503 miliony dolarów film Ridleya Scotta, Gladiator, wyjawił, że po raz pierwszy zetknął się ze scenariuszem napisanym przez Davida Franzoniego, Johna Logana i Williama Nicholsona. to „absolutnie bzdury” z dziwnymi sekwencjami.

Przeczytaj także: „Nie chciałem być wilkiem”: Russell Crowe obwinił swoją nagrodzoną Oscarem rolę za odrzucenie Wolverine’a, rekomendowany Hugh Zamiast tego Jackman do roli

Słynnie powiedział:

U podstaw tego, co robiliśmy, leżał świetny pomysł, ale scenariusz był bzdurny, absolutny śmieci. Zawierał wiele dziwnych sekwencji.

Jedna z nich dotyczyła rydwanów i tego, jak słynni gladiatorzy — i to wszystko prawda — używali pewnych typów rydwanów i jak słynni gladiatorzy zawierali umowy reklamowe na oliwę z oliwek i tym podobne w ten sposób.

To wszystko prawda, ale po prostu nie spodoba się to współczesnej publiczności, która pomyśli: „Co to, kurwa, jest?” 

Russell Crowe i Ridley Scott na planie Gladiatora

Crowe przyznał, że chciał wsiąść do samolotu i wydostać się stamtąd, ponieważ stwierdził, że energia jest bardzo złamana. Ale gdyby poleciał tym samolotem, Crowe nie byłby częścią filmu, który zdobył pięć Oscarów, i to nikt inny jak legendarny reżyser Ridley Scott dodał mu wiary.

Papież Aktor Egzorcysta ujawnił również, że mieli tylko 21 stron scenariusza, na który mógł się zgodzić. Wyjaśnił: „Scenariusz ma zwykle od 103 do 110 stron lub coś w tym rodzaju, więc mieliśmy długą drogę do przebycia”. Scenariusz przeszedł jednak „poważne poprawki” na tydzień przed rozpoczęciem produkcji i co stało się później był tylko legendarny!

Russell Crowe przekonał Ridleya Scotta do honorowej śmierci w Gladiatorze

Gladiator ma tak wiele legendarnych kwestii i żartów, ale jedną, która wyróżnia się ponad wszystko, jest narracja Crowe’a Maximus jedyny cel jego życia, zemsta na Kommodusie, grany przez Joaquina Phoenixa, złoczyńcę, którego chciałoby się nienawidzić za jego bezwzględne, okrutne i karykaturalne sposoby pogrążania życia Maximusa w chaosie.

Przeczytaj także: Russell Crowe dokucza Kraven the Hunter Spider-Man spin-off z kandydatem na Jamesa Bonda Aaronem Taylorem-Johnsonem będzie „nieoczekiwanie mroczny” w przeciwieństwie do filmów

Crowe mówi w pewnym momencie filmu:

„Nazywam się Maximus Decimus Meridius, dowódca armii północy, generał legionów Felix i lojalny sługa PRAWDZIWEGO cesarza Marka Aureliusza.

Ojciec zamordowanego syna, mąż zamordowanej żony. I zemszczę się w tym życiu lub w następnym”.

Russell Crowe miał zrezygnować z nagrodzonej Oscarem roli w Gladiatorze

Ale znowu Crowe podzielił się anegdotą związaną z jego postać z powrotem w czasie, ujawniając, że nie mógł dostosować się do idei utrzymania Maximusa przy życiu w kulminacyjnym momencie. Cały czas żartobliwie mówił Scottowi: „Tak, co robi Maximus? Czy w końcu będzie prowadził pieprzoną pizzerię przy Koloseum?”

Crowe i Ridley Scott zgodzili się co do tego, że jedynym celem Maximusa było „spotkanie żony w zaświatach i przeprosiny za to, że nie być przy niej”. Ponieważ obaj nadal pracowali w synchronizacji, naprawiając każdy etap kręcenia filmu, Gladiator stał się drugim najbardziej dochodowym filmem 2000 roku.

Gladiator (2000) można wypożyczyć lub kupić na Amazon Instant Video.

Przeczytaj także: Fani filmów Ridleya Scotta wyprzedzają swoje czasy

Źródło: Express