Firma Netflix, jedna z najsłynniejszych usług przesyłania strumieniowego na świecie, wywołała poruszenie wśród internautów dzięki niedawnemu żądaniu objęcia prawami autorskimi głosów popularnych celebrytów. Wiadomość sprawiła, że ​​ludzie byli wstrząśnięci i kwestionowali motywy firmy. Wraz z rozwojem technologii deep fake wielu obawia się, że to posunięcie może mieć złe konsekwencje.

Dzięki temu posunięciu Netflix będzie mógł tworzyć treści przy użyciu sztucznej inteligencji. To może być prawdopodobnie jedna z największych zmian, jakich będzie świadkiem branża rozrywkowa. Jednak celebryci powinni martwić się o swoją pracę, ponieważ sztuczna inteligencja może zastąpić pracę aktora.

Netflix zażądał praw autorskich do głosów popularnych celebrytów

Netflix

Netflix trafił na pierwsze strony gazet, gdy ogłosił zamierza objąć prawami autorskimi głosy popularnych celebrytów w swoich programach i filmach. To posunięcie dałoby firmie wyłączne prawa do używania głosów w dowolnych mediach, w tym w reklamach i innych materiałach promocyjnych.

Zgodnie z umową Netflix użyje głosu aktora „za pomocą wszystkich technologii i procesów teraz znane lub rozwijane w przyszłości w całym wszechświecie i na zawsze”. Celebryci, o których mowa, nie mogliby używać swoich głosów do celów komercyjnych bez zgody Netflix, co zasadniczo oznaczałoby, że ich głosy stałyby się własnością giganta transmisji strumieniowej.

Przeczytaj także: Helen Mirren odrzuciła rolę królowej Elżbiety w brytyjskim dramacie rodziny królewskiej Netflix The Crown, który kosztuje 13 milionów dolarów za odcinek

Internet kwestionuje motywy Netflix

Wiele osób przestało korzystać z Netflix

To posunięcie wywołało wiele pytań, a niektórzy ludzie oskarżają Netflix o wykorzystywanie. Kontrowersje wywołały gorącą debatę online, a wiele osób korzysta z mediów społecznościowych, aby podzielić się swoimi opiniami.

Niepokojące, jeśli to prawda. Czy w niezbyt odległej przyszłości będzie zapotrzebowanie na aktorów?

— The Josh and Artemis Show (@the_jandashow) 6 maja 2023 r.

Obecnie to jedna z najgorszych firm w swojej branży. Desperat na tak wiele sposobów. Płynność chwyta klientów i teraz traktuje aktorów w ten sposób. Brak szacunku. Brak innowacji. Nie widzę ich rozkwitu w przyszłości.

— Ramiel Tanks (@Extreamsst) 6 maja 2023 r.

„W całym wszechświecie i na zawsze” to SZALEŃSTWO. Próbują zachować prawa do aktora na różnych planetach i galaktykach w przyszłości???!

— Bobby Foster (@_bobbyfoster) 6 maja 2023 r.

Cóż, to trochę… dziwne.

Zasadniczo posiadasz czyjąś tożsamość na zawsze.

— @Bnorma3l (@bnorma3L) 6 maja 2023 r.

Pamiętasz, kiedy Netflix był fajny? Ja też nie.

— MoonZilla (@MoonZilla4) 6 maja 2023 r.

Wiele osób jest zaniepokojonych potencjalnym ryzykiem związanym z technologią deep fake. Firma może łatwo manipulować głosami celebrytów w niewłaściwych celach.

Przeczytaj także: Prawie jedna trzecia wszystkich reżyserów filmów Netflix to kobiety, potwierdzają nowe badania

Czy sztuczna inteligencja przejmie przemysł rozrywkowy?

Wygenerowany przez sztuczną inteligencję film krótkometrażowy The Crow zdobył w zeszłym roku nagrodę jury na Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Cannes

To posunięcie mogło mieć pewne zalety, fani będą mogli ponownie zobaczyć swojego ulubionego zmarłego artystę na ekranie. Z pomocą sztucznej inteligencji bardzo łatwo jest odtworzyć głos zmarłej osoby.

Nie jest to jednak postrzegane jako pozytywne posunięcie, ponieważ wiele osób martwi się o przyszłość rozrywki. Wraz z postępem technologii prawdopodobne jest, że będziemy świadkami kolejnych prób manipulowania treściami audio i wideo przy użyciu sztucznej inteligencji.

Wkrótce celebryci będą mieli problemy ze znalezieniem pracy, ponieważ sztuczna inteligencja będzie mogła robić wszystko, co oni, w krótszym czasie. Posunięcie to może doprowadzić do nowych przepisów i przepisów ograniczających korzystanie z technologii deep fake i innych form manipulacji audio i wideo. Może to również doprowadzić do zmian w sposobie, w jaki celebryci negocjują umowy ze studiami i sieciami, z większym naciskiem na ochronę własnych praw i interesów.

Powiązane: Czy Dwayne Johnson przegrał proces sądowy o wartości 30 milionów dolarów po tym, jak Netflix, Apple i Disney pozwały go za nielegalną dystrybucję ich filmów i programów?

Źródło: NY Times