Gwiazda The Creed, Michael B. Jordan, przeszedł do historii trzecim filmem z serii. Zdobył ogromne uznanie krytyków nie tylko za aktorstwo, ale także za debiut reżyserski. Mówiąc o tym w wywiadzie, ujawnił, jak bardzo podobała mu się ta nowa rola, nawet z jej wyzwaniami. Według niego bardziej niż wynik liczy się dla niego powód podjęcia tego wyzwania.

Michael B. Jordan, amerykański aktor

Pozdrawiając ludzi o innym kolorze skóry pracujących w branży, wyjaśnił, że sam stara się zrobić więcej dla swojej rozszerzonej społeczności jako osoba o innym kolorze skóry. Wspomniał również, że w końcu dostał bakcyla reżyserii po tym, jak po raz pierwszy usiadł za kierownicą. Jednak według niego, chociaż nie może się doczekać reżyserowania w przyszłości, na razie ma pełen talerz napiętych harmonogramów. Jednym z nich jest nikt inny jak Matuzalem w reżyserii Danny’ego Boyle’a.

Przeczytaj także: Sylvester Stallone powraca w Creed 4 z Michaelem B. Jordanem, Jonathanem Majorsem, jeśli odzyska 2,7 miliarda dolarów Rocky Franchise Rights: „Dopóki ten drugi nie jest zaangażowany”

Michael B. Jordan o swoich doświadczeniach jako reżyser

Mówiąc w wywiadzie na temat filmu, Michael B. Jordan wspomniał, że chce przedstawić widzom coś nowego trzeci film z serii. Ponieważ ma już swoje wspomnienia z przeszłości, sięgające czasów Rocky’ego Sylvestra Stallone, chciał także przedstawić świeże style walki w swoim filmie, aby nie stał się powtarzalny. Oprócz wykorzystania kamer IMAX do kręcenia walk, co jest pierwszym tego rodzaju filmem sportowym, zajrzał również do japońskiego anime w poszukiwaniu inspiracji.

Michael B. Jordan i Jonathan Majors w Creed 3

Fani gatunku anime shounen są świadomi zaciekłości, jaką walki wnoszą na ekran. Jako taki, jego duży wpływ na Creed III jest niezwykle widoczny. Odbierając nagrodę Melvin Van Peebles Trailblazing Award podczas obchodów Czarnego Kina i Telewizji organizowanego przez Critics Choice Association, zauważył: „Reżyserowanie mojego pierwszego filmu przetestowało mnie na więcej sposobów, niż myślałem, że jest to możliwe”. Przedstawiając swój ogromny szacunek dla Peeblesa, wspomniał, że to, co napędza go do przodu, to dążenie legendarnego aktora, scenarzysty i reżysera do pokonywania przeszkód jako filmowca.

Przeczytaj także: Ulubiona scena Creed 3 Michaela B. Jordana za 252 mln USD Creed 4 skupi się na córce Amarze

Michael B. Jordan zastąpi Matuzalema Toma Cruise’a

Chociaż rzeczywiście zaraził się reżyserskim bakcylem, po swoim debiucie jako reżyser wspomniał, że wciąż nie wiadomo, kiedy znów będzie reżyserował. Wyjaśnił w wywiadzie: „Wciąż kończę ten rozdział”. Według niego było to transformujące doświadczenie „jako człowieka, jako reżysera, aktora, syna, brata”. To trochę kłopotliwe dla fanów serii Jordan i Creed, ponieważ mieli nadzieję zobaczyć kolejne arcydzieło ożywające na ich oczach.

Michael B. Jordan w Black Panther

Jednak wspomniał, że na razie chce skupić się bardziej na aktorstwie, co jest całkiem uczciwe, ponieważ jest obecnie jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w Hollywood. Jest szczególnie zainteresowany swoim nadchodzącym filmem Methuselah, w reżyserii Danny’ego Boyle’a, z którym Warner Bros ma nadzieję stworzyć własną nową serię.

Przeczytaj także: Sylvester Stallone nazwał Creed 3 Michaela B. Jordana za 252 miliony dolarów „żałosną sytuacją” za bycie zbyt ciemnym: „To inna filozofia”

Należy wspomnieć, że początkowo planowano, że Tom Cruise zagra 969-letniego survivalowca. Jednak po tym, jak te plany się nie powiodły, biblijny epos nieuchronnie trafił do Michaela B. Jordana, biorąc pod uwagę jego rosnącą popularność. Bądźcie spokojni, biorąc pod uwagę szum wokół filmu, wydaje się, że będzie to co najmniej uczta dla oczu.

Źródło: Showbiz Ściągawka