James Cameron, wizjonerski reżyser przeboju Avatar, niedawno trafił na pierwsze strony gazet dzięki swojemu oświadczeniu na temat przyszłości oglądania filmów. Po niesamowitym sukcesie kasowym Avatara 2, Cameron skorzystał z okazji, by wezwać fanów, którzy wolą oglądać filmy w domu. Jego podejście do oglądania filmów jest zarówno wnikliwe, jak i odważne.

Avatar — The Way of Water

Avatar: The Way of Water Sukces kasowy: Uciszenie krytyków

Avatar Jamesa Camerona: The Way of Water odniósł niezwykły sukces kasowy, wyprzedzając Spider-Mana: No Way Home i zapewniając sobie pozycję szóstego najbardziej dochodowego filmu wszechczasów. Spektakl science fiction jest kontynuacją pierwszej odsłony Avatara, której premiera odbyła się w grudniu 2009 roku. Pomimo początkowego sceptycyzmu krytyków co do możliwości odzyskania przez markę popularności po trzynastoletniej przerwie i niepewnej natury chodzenia do kina w czasie trwającej pandemii, sukces Spider-Mana: No Way Home i przebojowe osiągnięcia Avatar: The Way of Water prawdopodobnie uciszyły wszystkich wątpiących.

Czytaj więcej: Czy Avatar to koniec aktorów?

Avatar 2

Avatar: The Way of Water to wizualne arcydzieło i kinowe osiągnięcie, jak żadne inne. Film przedstawia historię Jake’a Sully’ego, który został przywódcą plemienia Na’vi, i jego rodziny, którzy uciekają przed ludzkimi kolonizatorami, którzy próbują stłumić bunt i zamieszki.

Pomimo rozprzestrzeniania się platform streamingowych, takich jak Netflix, Amazon Prime Video, HBO Max i Peacock, nadal istnieje znaczny apetyt na wspólne oglądanie filmów na dużym ekranie.

Przeczytaj także: „Hope Avatar 3 flops’: Złośliwi fani Marvela są tak zirytowani, że Avatar 2 przewrócił się bez drogi do domu, że mają nadzieję, że trzy quel Jamesa Camerona rozbije się i spali

Pasja Jamesa Camerona do wrażeń na dużym ekranie

James Cameron, twórca filmów takich jak Titanic i Avatar, zawsze był zdecydowanym zwolennikiem oglądania filmów na dużym ekranie. Uważa, że ​​chociaż ludzie mogą ulec pokusie pozostania w domu i strumieniowego przesyłania filmów, nic nie może się równać z wciągającym i wciągającym doświadczeniem oglądania filmu w kinie.

Czytaj więcej: James Cameron ustępuje Reakcje fanów po stwierdzeniu, że efekty wizualne Marvela są gorsze od Avatara 2: „Nie mam zamiaru obrażać uniwersum Marvela ani DC”

James Cameron

Według Camerona problemem nie jest tylko lenistwo, ale raczej brak skupienia i zaangażowania, który towarzyszy oglądaniu filmu w domu. Twierdzi, że duży ekran to tylko jeden z aspektów doświadczenia teatralnego; prawdziwa magia tkwi w dźwięku przestrzennym i wciągającej atmosferze, którą można znaleźć tylko w kinie. Jak powiedział Cameron w porannym wydaniu NPR.

„Pójście do kina to mniej kwestia rozmiaru ekranu i doskonałości systemu dźwiękowego, a bardziej decyzja o rezygnacji z wielozadaniowości. Zawierasz umowę między sobą a dziełem sztuki, aby poświęcić mu całą swoją uwagę”.

„Wyjście do kina to mniej kwestia wielkości ekranu i doskonałość systemu dźwiękowego i bardziej chodzi o decyzję o rezygnacji z wielozadaniowości. Zawierasz umowę między sobą a dziełem sztuki, aby poświęcić mu całą swoją uwagę”. – James Cameron w NPR Morning Edition

— Sean Burns (@SeanMBurns) 16 stycznia 2023 r.

Filmy Camerona, znane ze swoich nowatorskich efektów wizualnych i budzącego podziw budowania świata, są najlepszymi przykładami tego, dlaczego wrażenia z dużego ekranu są bardzo ważne. Na przykład w Avatarze bujne, obce krajobrazy i zapierające dech w piersiach sekwencje akcji należy oglądać na jak największym ekranie, aby w pełni docenić poziom szczegółów i kunszt wykonania filmu.

Przeczytaj więcej: „Możemy przetrwać bez niego”: James Cameron nie obsadza Vina Diesela w kontynuacjach awatarów za miliard dolarów i otrzymuje wsparcie od fanów

Awatar

Nie chodzi tylko o efekty wizualne, projekt dźwięku w kinie jest również niezrównany. System dźwięku przestrzennego w kinie pozwala na bardziej wciągające wrażenia, ponieważ widzowie mogą słyszeć akcję ze wszystkich stron, dzięki czemu czują się, jakby byli naprawdę częścią historii.

Pomimo wyzwań, jakie niesie ze sobą pandemia wniósł do przemysłu filmowego, Cameron pozostaje optymistą co do przyszłości dużego ekranu. Wierzył, że ludzie zawsze będą pragnąć wspólnych i wciągających wrażeń, które można znaleźć tylko w kinie. Był przekonany, że po zakończeniu pandemii ludzie tłumnie powrócą do kin, chcąc raz jeszcze doświadczyć magii wielkiego ekranu. A sukces Avatara: Droga wody wystarczy, by udowodnić mu rację.

Źródło: Twittera