Avatar: The Way of Water stał się arcydziełem Jamesa Camerona w momencie premiery. Widzi Na’vi, skupiając się na Jake Sully, Neytiri i ich dzieciach. Budżet filmu był poza planami, a pytanie, czy będzie w stanie przewyższyć sukces swojego poprzednika, wisiało w powietrzu przez długi czas. To wciąż może zająć trochę czasu, ale nie tak dużo, jak początkowo myśleli fani.
Sam Worthington jako Jake Sully w Avatarze 2
Kontynuacja mogła zebrać mieszane recenzje zarówno krytyków, jak i publiczności, ale nadal się trzyma mocny w kasie. Zbiegło się to z kulturowym wpływem franczyzy, dzięki czemu film mógł w jednej chwili przebić dochody wielu ogromnych filmów.
Przeczytaj także: „Powiedziałem mu, że powinien „nie rób tego”: James Cameron chciał, aby Arnold Schwarzenegger przestał być Terminatorem, ponieważ studio nie będzie szanować jego postaci
Avatar: Droga wody przewyższa Czarną Panterę: Wakanda na zawsze
Avatar: The Way of Water oficjalnie przekroczył już 800 milionów dolarów na całym świecie, natychmiast plasując się na szczycie krajowych i międzynarodowych kas. To z łatwością popycha go przed The Batman, Black Panther: Wakanda Forever i Thor: Love and Thunder. Podczas gdy pierwszy film jest najbardziej dochodowym filmem wszechczasów, kontynuacja jest na razie pierwszym filmem od dekady, z wyłączeniem roku 2020, który zdominował kasę, nie będąc filmem Marvela ani superbohaterem.
Kadr z filmu Avatar: The Way of Water
Widzowie mogą dyskutować o wpływie kulturowym, jaki ma, czy istnieje, czy nie, stwierdzając, że chociaż pierwszy film wypadł tak dobrze, a drugi jest na swoim sposób na osiągnięcie tego poziomu, znalezienie towarów za to samo byłoby trudne w porównaniu z ubraniami Marvela i nie tylko. Podobnie, można by zobaczyć fanów, którzy cały czas tworzą odniesienia do filmów i seriali. Należą do nich filmy inne niż superbohaterskie, takie jak American Psycho, Mean Girls i Jaws. Nawet przy tej debacie na temat wpływu film wciąż zdołał wznieść się wyżej niż wszystkie.
Przeczytaj także: „Terminator 2: Dzień sądu” Jamesa Camerona zapłacił Arnoldowi Schwarzeneggerowi 15 dolarów M jak tylko 700 słów – rekord 21 000 dolarów za słowo
Fani wspierają Jamesa Camerona w jego sukcesie
Avatar: The Way of Water (2022)
Avatar: The Way of Water ma mówi się o nim od trzynastu lat, a James Cameron również ciężko pracował, aby uczynić film tak osobistym i pięknym, jak to tylko możliwe, czerpiąc inspirację nie tylko ze zwierząt wodnych, które tak bardzo kocha, ale także z relacji, jakie ma ze swoimi dziećmi.
Ta rzecz DZIAŁA na arenie międzynarodowej.
— champser (@champser2) 25 grudnia 2022 r.
To jest takie dobre.
— Riccardo 🧣MIDNIGHTS (@RickMancini93) 25 grudnia 2022 r.
Film mi się podobał! Jedno palące pytanie… Skąd pułkownik miałby wiedzieć, że jego śmierć prawdopodobnie miała coś wspólnego z Jake’em Sullym, kiedy kręcił ten film przed swoim pierwszym wysłaniem na Pandorę? Myślę, że to dziura fabularna.
— theCHAZZchannel (@theCHAZZchannel) 25 grudnia 2022 r.
James Cameron zarobił w tym roku więcej niż wszystkie CBM dzięki kontynuacji 13-letniego filmu, który „nie miał wpływu na kulturę” pic.twitter.com/4D6LP5Ac16
— Hype Engine (@TheHypeEngine1) 25 grudnia 2022 r.
Nigdy nie lekceważ James Cameron
— Gabriel Reed (@voiceoffilm) 25 grudnia 2022
Fani byli bardziej niż szczęśliwi, widząc, jak daleko zaszedł film i widząc, jak wizja Camerona ożywa tak ekstrawagancko. Kibicowali mu i wspierali w jego wysiłkach i nadziei, jaką pokładał w filmie.
Avatar: The Way of Water można już oglądać w kinach.
Przeczytaj także: „Wszyscy zawsze mówią o wzmocnieniu pozycji kobiet”: James Cameron twierdzi, że ciężarna wojowniczka w Avatarze 2 to jego ideał silnych kobiet
Źródło: Twitter