Na początku 6. odcinka Netflix o Harrym i Meghan książę Harry odnosi się do „niesamowitego przyjaciela, którego nigdy nie spotkaliśmy, ale który w nas wierzy i chce pomóc”. Rodzina leci samolotem do Los Angeles 14 marca 2020 r., mniej więcej wtedy, gdy cały świat został zamknięty z powodu Covid-19. Kim jest ten niesamowity nieznajomy pomagający rodzinie królewskiej? Przecież to sama Madea, Tyler Perry.

Naprawdę!

Do tej pory w serialu kilka znanych twarzy celebrytów pojawiło się w wywiadach lub materiałach informacyjnych o parze. W jednym odcinku udziela wywiadu przyjaciółka Meghan Markle, Serena Williams, w innym odcinku skupiającym się na ich ślubie, widzimy zdjęcia gości, którzy uczestniczyli, w tym Idrisa Elbę, Beckhamów i Oprah Winfrey. Ale być może jedynym znanym przyjacielem pary, który robi największy plusk w filmie dokumentalnym, jest Perry, który jest tu przedstawiony jako swego rodzaju anioł stróż, ukazujący się im w chwili desperacji, kiedy musieli znaleźć bezpieczeństwo w Ameryce.

Tuż przed ich ślubem w 2018 roku dokument ujawnia, że ​​Perry, który nigdy wcześniej nie spotkał Harry’ego ani Meghan, wysłał Meghan list po tym, jak zobaczył wiadomości o tym, że ojciec Markle sprzedawał historie tabloidom. „Kiedy moje życie się zmieniło i zaczął odnosić sukcesy, członkowie rodziny stali się innymi ludźmi i wiem, jakie to może być okropne” — wyjaśnia Perry. „Natychmiast poczułem do niej sympatię”. Perry pisze w swoim liście, że powiedział Markle, że modli się za nią i żeby skontaktował się z nim, gdyby kiedykolwiek czegoś potrzebowała. W marcu 2020 roku Meghan i Harry dopiero co ogłosili, że wycofują się z roli starszych członków rodziny królewskiej, w wyniku czego zostali odcięci od większości zasobów rodziny królewskiej, w tym finansów i bezpieczeństwa. W tym czasie mieszkali na wyspie Vancouver w Kanadzie, a paparazzi właśnie poznali lokalizację ich domu, co oznaczało, że zostali otoczeni przez niechcianych fotografów, którzy zagrażali ich prywatności i bezpieczeństwu. To wtedy, jak mówi Markle, w końcu skorzystała z oferty Perry’ego, by im pomóc.

„Nasza lokalizacja została ujawniona, wiedzieliśmy, że nasze zabezpieczenia są wyciągane, wszyscy na świecie wiedzieli, gdzie jesteśmy, Markle mówi, więc zadzwoniła do Perry’ego, mieszkając na wyspie Vancouver, stwierdzając, że jest „wrakiem” i oboje odbyli głęboką rozmowę na temat obaw Meghan o to, co stanie się z nią i jej rodziną w wyniku opuszczenia królewskich stanowisk za. W obliczu zbliżającego się Covid Meghan i Harry wiedzieli, że nie mogą zostać w swoim domu w Kanadzie, i wtedy Perry zaprosił ich do zamieszkania w swoim domu w Beverly Hills na czas nieokreślony. Markle mówi, że powiedział rodzinie: „Zabiorę cię tam bezpiecznie i będę cię tam bezpiecznie trzymał, dopóki nie będziesz miał dokąd pójść”. Rodzina przebywała w rezydencji Perry’ego przez sześć tygodni, zanim Daily Mail odkrył ich miejsce pobytu i wysłał swoje psy do węszenia w poszukiwaniu zdjęć, ale Perry przypisuje im dar przestrzeni i prywatności w czasie, gdy desperacko ich potrzebował.

Akt dobroci Perry’ego wyraźnie wywarł wrażenie i stworzył trwały związek z parą; później w tym samym odcinku Perry ujawnia, że ​​jego więź z rodziną trwała nadal i że jest ojcem chrzestnym córki Harry’ego i Meghan, Lilibet. (Zrobił pomiń jednak chrzciny Lilibet.)