„Obiecuję ci: jestem głęboko oddana i zaangażowana w niesienie światu światła, miłości i radości. A jeśli wytrzymasz, obiecuję, że znów będziemy mogli być przyjaciółmi” – powiedział kiedyś Will Smith ponurym głosem i roztrzęsionymi rękami w swoim wideo z przeprosinami. A 9 grudnia miał szansę spełnić swoją obietnicę występem w Emancypacji. Film miał swoich krytyków i pełnych nadziei widzów, którzy mocno trzymali się trzech dekad ponadczasowych filmów, które Smith wprowadził do kina.

Fakt, że był to duży projekt Willa Smitha po zdobyciu Oscara, wzbudził wiele pytań. Czy mrożąca krew w żyłach opowieść o drodze niewolnika do wolności była właściwym wyborem na jego powrót? Czy ludzie rezonowaliby z tym na korzyść uniwersalnych, wysokobudżetowych superfilmów? Ale co najważniejsze, czy ludzie daliby Willowi Smithowi korzyść z wątpliwości co do kroków, jakie podejmuje w całkowitym oddzieleniu go od utytułowanej celebryty, która spoliczkowała Chrisa Rocka na scenie Oscara? Te pytania wywołały bezsenną manię u wielu osób, zwłaszcza u samego Smitha.

Dlaczego Emancypacja była tą jedyną dla Willa Smitha?

Emancypacja zaczyna się od Willa Smitha w roli Petera, który myje stopy swojej żonie. Akt, znak szacunku i troski, a oczy wyrażają dobrodziejstwa miłości, jaką ma dla niej. W pełni przeżył charakter Piotra aż do ostatniego kęsa. Warto zauważyć, że Emancypacja nie owija w bawełnę, zanim wskoczy w ciemną, przerażającą dziurę niewolnictwa, z którą związała publiczność. Z budżetem 120 milionów dolarów film nie jest pozbawiony bogactwa, podobnie jak aktor, którego miał odrodzić.

#WillSmith zapewnia najlepszą kreację w swojej karierze jako Peter, niewolnik, którego zdjęcie stało się twarzą #EmancipationMovie #Emancypacja pic.twitter.com/iYhsG8lFee

— Znany szef kuchni Kenny (@Phillieschosen) 9 grudnia 2022 r.

Jednak płonące czarne oczy Smitha otoczone ciemną otchłanią krzyczących oczu jego nieszczęście, zapadnięte policzki i czarno-szara paleta kolorów wprowadzona do filmu, jakby odzwierciedlała ciemność panującą w Hearts of the Confederate Army, zabierze Cię do świata o wiele bardziej mrocznego niż obecny.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Oto Kronika dzielnego niewolnika granego przez Willa Smitha w „Emancypacji”

Piękna historia Gordona, genialnie wyreżyserowana przez Antoine’a Fuquę i napisana przez Williama N.Collage’a, niestety padła ofiarą większego pytania niż to, które zamierzała zadać.

“Emancypacja”🎬
Ten film zasługuje na nagrodę @willsmith jak zwykle zabił rolę😭.

Właściwie wyszukałem i zobaczyłem zdjęcie Petera (Gordona).
Człowieku! Niewolnictwo było paskudnym gównem.
Co zabawne, położyli kres niewolnictwu, ale do dziś nadal uważają „czarnych” za gorszych pic.twitter.com/Dv2iRNZurW

— Fhay (@Eze_Fhay) 9 grudnia 2022 r.

To, czy Will Smith wciąż ma magię i zdolność wpływania na fanów, by wtargnęli do kin, przyćmiło to, czy zbudowaliśmy system pozbawiony niewolnictwa i zależny od szacunku. Ale dzięki determinacji Willa Smitha jako Petera, niewolnika, który chciał uwolnić się z kajdan armii. Aktor, który chce uwolnić się od żenującego momentu zdobycia Oscara, choć może to zabrzmieć ironicznie, Emancypacja minęła śpiewająco.

Czy oglądałeś film jeszcze? Czy to sprawiło, że zobaczyłeś Willa Smitha w nowym świetle? Daj nam znać w komentarzach poniżej.