Niezwykle popularna franczyza, Gwiezdne wojny, dodała ostatnio kolejną nazwę do swojej obszernej listy projektów – Andor. Andor jest ustawiony jako prequel Łotra 1 (2016), a także oryginalnego filmu Gwiezdne wojny (1977). Jednak pomimo popularności, jaką seria cieszyła się przez lata, Andor nie zdołał przyciągnąć uwagi publiczności.

Tony Gilroy

Po wydaniu na Disney+ odbiór Andora był co najmniej rozczarowujący. W prequelu po prostu brakowało szumu, który zwykle otacza wszystko, co dotyczy Gwiezdnych Wojen. O ile oglądalność nie była taka zła, o tyle porównanie z innymi projektami z tej serii to z pewnością rozczarowanie. Czy to oznacza, że ​​lojalni widzowie Gwiezdnych Wojen powoli się z tym oswajają? Showrunner Tony Gilroy ma coś do powiedzenia na ten temat.

Przeczytaj także: „Przebijamy grunt dla wielu ludzi”: twórca Andora, Tony Gilroy, subtelnie krytykuje poprzednich reżyserów „Gwiezdnych wojen” za to, że nie byli „ Czy jesteś wystarczająco odważny, by przenieść sprawy na wyższy poziom

Andor Tony’ego Gilroya wciąż ściga publiczność?

Andor (2022)

Przeczytaj także: Gwiezdne wojny: Andor – Diego Luna podobno odmówił zrobienia 5 sezonów zgodnie z pierwotnym planem, powiedział, że wolałby „umrzeć”

Podczas gdy pierwszy odcinek Andora Tony’ego Gilroya został wydany na Disney+ 21 września, spinoff spektakl wciąż czeka na widzów. W wywiadzie dla Variety Gilroy stwierdził, że jest bardzo zadowolony z tego, jak wyszedł program, dodając, że materiał też był świetny. Dlaczego więc Andor nie spodobał się publiczności? Cóż, najwyraźniej wciąż goni za publicznością. Gilroy dodał, że program został dość dobrze przyjęty z wielu źródeł, co sprawiło, że Andor otrzymał pochwały od krytyków.

„Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobili. Materiały są świetne. Myślę, że byłem zaskoczony. Myślałem, że serial potoczy się w drugą stronę, że będziemy mieli gigantyczną, natychmiastową publiczność, która będzie po prostu wszędzie, ale zajmie to całą wieczność, zanim ludzie spoza „Gwiezdnych Wojen”, krytycy lub moi przyjaciele zaangażują się w pokaz. Stało się odwrotnie. Skończyło się na tych wszystkich pochwałach od krytyków, całym tym głębokim uznaniu i zrozumieniu z naprawdę zaskakującej liczby źródeł, i ścigamy publiczność”.

Zgodnie z pomiarem Parrot Analytics oglądalność Andora nie dorównuje pozostałym dwóm uznanym przez krytyków projektom Gwiezdnych Wojen, Obi-Wan Kenobi i The Mandalorian. Ten ostatni jest nadal dość popularny nawet po dwóch latach, podczas gdy Andor jest najmniej oglądaną serią z serii Gwiezdne Wojny. Specjalista Parrot Analytics, Brandon Katz, wyraził swoje rozczarowanie wynikami serii i niskimi liczbami. Na swoim Twitterze zamieścił wykres, który potwierdza jego twierdzenia.

Przeczytaj także: Tony Gilroy, scenarzysta z Andor, mówi, że serial Gwiezdne wojny czerpie inspirację z największego szpiegowskiego thrillera akcji XXI wieku – Tożsamość Bourne’a

Andor został nakręcony jak film

Tony Gilroy i Diego Luna

W wywiadzie dla Rolling Stone Gilroy przyznał, że prequel został nakręcony w sposób filmowy. Nawet aktor Diego Luna stwierdził, że produkcja wydawała się długim filmem. Gilroy, którego praca obejmuje wiele dramatów pełnych napięcia, wnosi dokładnie to samo do serialu telewizyjnego. To mógł być zły pomysł, ponieważ filmy i programy telewizyjne to dwa różne media, to, co działa w jednym, może nie działać w drugim.

Filmowa strzelanina mogła nie zadziałać na korzyść Andora ponieważ publiczność zgadza się, że historia wydaje się zbyt długa lub po prostu powtarzalna. Podczas gdy lojalni widzowie serii Gwiezdne Wojny byli tam, aby obejrzeć prequel, Andor można nazwać nieudanym eksperymentem, przynajmniej na razie. Wygląda na to, że nawet piękne zdjęcia nie byłyby w stanie zrekompensować niepotrzebnie przeciągającej się historii.

Andor jest dostępny do transmisji na Disney+.

Źródło: Różnorodność