Ana de Armas Blonde (2022) spotkała się z dużym sprzeciwem za rolę amerykańskiej ikony Marilyn Monroe. Przedstawiając mizoginistyczne środowisko wschodzącej postaci Marilyn Monroe, fani najwyraźniej mieli pewne problemy z filmem.

Reżyser filmu Andrew Dominik niedawno powiedział, dlaczego film był znienawidzony przez fanów i twierdził, że ludzie chcieli w filmie silnej kobiety.

Ana de Armas in Blonde (2022).

Ana de Armas Starrer Blonde została przedstawiona jako mizoginka

Blonde przedstawiał zmodyfikowaną biografię amerykańskiej ikony i klasycznej „blond bomby” aktorki Marilyn Monroe. Film wyreżyserowała kubańsko-hiszpańska aktorka Ana de Armas, która świetnie wcieliła się w tę postać.

Ana de Armas w Nie czas umierać (2021).

Przeczytaj także: John Wick spin-off „Ballerina” z Ana de Armas w roli głównej potwierdza powrót Keanu Reevesa i Iana McShane’a, potwierdza, że ​​Hollywood nie ufa kobiecym kinom akcji

Film pozornie przedstawiał mizoginistyczne środowisko, a postać była czasami traktowana surowo. Mówiąc o filmie, Andrew Dominik przemawiał na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Morza Czerwonego. Stwierdzając, że film spotkał się z dużą nienawiścią, ponieważ ludzie chcieli zmodyfikowanej wersji Marilyn Monroe jako silnej i silnej kobiety, oto co powiedział reżyser Blondynki:

„Teraz żyjemy w czasach, w których ważne jest, aby przedstawiać kobiety jako silne, a oni chcą na nowo odkryć Marilyn Monroe jako kobietę upełnomocnioną. To jest to, co chcą zobaczyć. A jeśli im tego nie pokazujesz, to ich to denerwuje”.

Andrew Dominik stwierdził dalej, że od śmierci Marilyn Monroe nie ma już znaczenia, jak przedstawia postać.

„Co jest trochę dziwne, ponieważ ona nie żyje. Film nie robi żadnej różnicy w taki czy inny sposób.

Dalej kontynuował: „Tak naprawdę mają na myśli to, że film wykorzystał ich pamięć o niej, ich wizerunek o niej, co jest wystarczająco uczciwe. Ale to jest cały pomysł na film. To próba wykorzystania ikonografii jej życia do czegoś innego, próba wzięcia rzeczy, które znasz, i wywrócenia znaczenia na lewą stronę. Ale tego właśnie nie chcą oglądać”.

Wystarczy powiedzieć, że reżyser czuł, że rzeczywiście wykonał swoją pracę wspaniale, ponieważ tak wiele osób było oburzonych filmem. Andrew Dominik również poczuł, że chce odwrócić wizerunek Marilyn Monroe i przekręcić go w taki sposób, jakiego ludzie wcześniej nie widzieli.

Zasugerowano: „To ty? Jasna cholera… wygrasz Oscara”: Chris Evans wyraźnie oczarowany metamorfozą Marilyn Monroe w blondzie Ana de Armas

Dlaczego reżyser „Blonde” pozostaje szczęśliwy pomimo oburzenia ludzi

Andrew Dominik jest reżyserem Blonde (2021).

Powiązane: „Prosiliśmy o pozwolenie”: Ana de Armas odwiedziła grób Marilyn Monroe, aby uzyskać pozwolenie na „Blondynkę”, mimo że film jest oparty na fikcyjnych wydarzeniach, które niszczą jej dziedzictwo

Podczas wspomnianego festiwalu Andrew Dominik twierdził, że aktorka Ana de Armas była znienawidzona przez publiczność. Kontynuował, że było to oznaką dobrze wykonanej pracy, ponieważ i tak taki był jego plan.

 [Obrażanie] publiczności było uroczystym obowiązkiem, wyrwanie ich z samozadowolenia z różnych rzeczy. Andrew Dominik był właściwie z siebie zadowolony, że film oburzył tak wiele osób.

Idąc dalej, reżyser wyjaśnił, że amerykańskie filmy za bardzo przypominają „bajki na dobranoc”.

„Ale ja nie chcę opowiadać bajek na dobranoc”.

Blondynka spotkała się z mieszanym przyjęciem i obecnie ma bardzo niski wynik 5,5/10 na IMDB i skromne 42% na Rotten Tomatoes. Jednak Ana de Armas była chwalona i kochana za piękną rolę Marilyn Monroe.

Blonde jest dostępna do transmisji w serwisie Netflix.

Źródło: The Hollywood Reporter