Niezależnie od tego, co Royals myślą o swoim małżeństwie, po tym, jak Diana, książę Harry i Meghan Markle zostali nowymi faworytami brytyjskich władców. Stało się to oczywiste, odkąd Harry wyrósł na jednego z najważniejszych członków rodziny. A po zawiązaniu węzła z Markle, obie stały się chodzącą repliką Lady Diany i jej ideałów.
To, co podsyciło ich sławę, to rodzaj zarzutów, z jakimi musiała się zmierzyć Markle za bycie pracującą kobietą. Niemniej jednak zawsze udowadniała, że jest prawowitą posiadaczką tytułu księżnej Sussex. Czy to publiczne spotkania, czy wewnętrzne królewskie obowiązki w czasach smutku i rozpaczy, robiła to wszystko.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Po tytule HRH dla dzieci, Meghan Markle bardzo chce zachować swój królewski tytuł
Oto powrót do czasów, gdy ałun Garnitury miał właśnie wkroczył w królewskie życie. Jednak nigdy nie dała nikomu szansy na narzekanie na swoje obowiązki.
W jaki sposób Meghan Markle udowodniła, że jest księżną?
W rzeczywistości w 2017 roku Meghan Markle po raz pierwszy wystąpiła publicznie jako narzeczona księcia Harry’ego. Choć było to zaskakujące, ludzie w przeważającej mierze przyjmowali jedną z nich jako nową księżną. Wszyscy chwalili i kochali sposób, w jaki Markle zachowywała się przez cały czas, nie dając się zachwiać ani znokautować.
Podczas pierwszych regularnych spotkań i powitań z publicznością, Markle była uśmiechnięta i uściskana dla każdego, kto potrzebował wsparcia.. Para królewska była tam, aby porozmawiać o HIV i zdrowiu seksualnym, jednocześnie zachęcając młode umysły do tego samego. Podczas gdy inni członkowie czekali na oficjalne spotkania, aby spotkać się z fanami, Markle ledwo mogła się powstrzymać od spotykania ludzi, którzy zebrali się w jej domu.
To najwyraźniej udowodniło wszystkim, choć jest to nowa rola w monarchii Markle bardzo dobrze wiedział, jak zachować integralność bycia w centrum uwagi jako królewski. Od życzących starszych seniorów po młodsze dzieci, księżna cierpliwie potrząsała i pocieszała jedną osobę drugą.
Czy uważasz, że Meghan Markle była prawowitą posiadaczką tak pożądanego tytułu?