Millie Bobby Brown nie boi się całować i mówić! Uczestnicząc w teście wykrywacza kłamstw Vanity Fair, aktorka ujawniła, że jej kolega z Stranger Things, Finn Wolfhard, źle całuje.
Podczas przesłuchania osoba przeprowadzająca wywiad mówi: „Wykrzyknęłaś: „Całowanie jest do bani! „Czy po twoim pierwszym pocałunku z Finnem Wolfhardem Finn po prostu kiepsko całuje?” Nie chcąc się powstrzymywać, Brown stanowczo odpowiada: „On jest”. Detektyw, którego zadaniem jest przeczytanie jej testu, potwierdza jej odpowiedź, mówiąc: „ona mówi prawdę, on kiepsko całuje”.
Następnie Brownowi zadaje się kolejne pytanie: „Więc on nie polepszyło się? na co ona odpowiada: „Nie ze mną, nie”. Aktorka nadal mówi, że wszystko w porządku, a Wolfhard zna jej odpowiedź.
Spoczywajcie, spedytorzy Mileven. Może Brown po prostu mówi, że obaj zachowują profesjonalizm na planie. Gdyby Vanity Fair naprawdę chciało wywołać jakieś kłopoty, zadaliby jej to samo pytanie w stosunku do jej kolegi z Enoli Holmes, Louisa Partridge’a, którego całuje w sequelu.
Teraz jest trochę zwrot akcji. Przed wywiadem Brown mówi, że postrzega aktywność wykrywacza kłamstw jako test swoich umiejętności aktorskich. Opowiada: „Moim zadaniem jest kłamać. Od jakiegoś czasu gra mi to w głowie i jestem tym podekscytowany. I na koniec zapytana, czy podczas badania uciekło jej na kłamstwie, odpowiada, że tak, co potwierdził detektyw. Więc kto wie, może Wolfhard naprawdę świetnie całuje!
Podczas testu Brown zostaje przyłapana na wielu kłamstwach, w tym w pierwszej rundzie pytań, kiedy nie chce powiedzieć, która z jej amerykańskich gwiazd najgorszy brytyjski akcent. Wraz z wieloma zabawnymi faktami, ujawnia, że wcześniej zdradzała na szkolnym teście (i została przyłapana), uważa, że Sherlock Holmes jest lepszym detektywem niż Jim Hopper (duh!!), i jest nadawcą Jonathana i Nancy (dobry wybór ).