Korona wreszcie dotarła na nasze ekrany z długo wyczekiwanym sezonem 5, ale jakoś wywołała ogromne oburzenie kontrowersji do tej pory. To, co sprawiło, że serial był bardziej kontrowersyjny, to sposób, w jaki czas wydania najważniejszych odcinków był zgodny ze smutną śmiercią królowej. Dla rodziny królewskiej, która już teraz stoi w obliczu kontroli nad wstąpieniem króla Karola na monarchę w obliczu straszliwego, trwającego kryzysu gospodarczego, sytuacja stała się jeszcze bardziej burzliwa.
Pytasz, jak kontrowersyjna staje się The Crown? Cóż, dramat, taki jak przedstawiany w poprzednich sezonach, już dał główną wskazówkę, co nadchodzi. Jednak ostatni sezon całkowicie odkopał najczarniejszy czas dla reputacji Royals. Ludzie za zamkniętymi drzwiami Pałacu są bezbronni, a ludzie na zewnątrz równie oburzeni. Pośród całego fiaska obsada cieszącego się międzynarodowym uznaniem programu zajęła stanowisko w obronie potępienia.
Jak Dominic West odpowiedział na krytykę pod adresem Korony?
Najlepszy linia gwiazd spotkała się z publicznością na niedawnej londyńskiej premierze spektaklu. Po zmierzeniu się z surową krytyką, wielu z nich odważnie przedstawiło swoje opinie, przypominając ludziom o cienkiej granicy, jaka istnieje między fantazją a rzeczywistością. Aktor Dominic West, który gra króla Karola w piątej części, agresywnie służył temu celowi. Według BBC gwiazda stwierdziła, że „ludzie są bardzo wrażliwi na program od śmierci królowej”.
Zapewniając poddanych, że nie martwią się biegiem wydarzeń, dodał, że „nie zrobiłby tego”, gdyby pismo było niesprawiedliwe. West wspomniał ponadto, że „charakter jest tak wielką częścią”. Wypluwając jeszcze kilka faktów, aktor stwierdził po prostu „ponieważ jest niesamowitym aktorem, tak naprawdę nie można go odrzucić”. W ten sposób uogólnił rzeczywiste wysiłki aktorów, niezależnie od tego, jak bardzo kontrowersyjną postać grają. Inni członkowie obsady również podzielili się swoimi opiniami na ten temat.
Bardzo rozchwytywana aktorka Elizabeth Debicki, która gra Lady Dianę w dziesięciu nowych odcinkach, również zauważyła, że scenariusz jest „niezwykle sprawiedliwy dla obu stron”. Jonathan Pryce, który gra księcia Phillipa, znalazł się po jaśniejszej stronie chaosu. Stwierdził, że ludzie poczują się trochę komfortowo, oglądając ponownie wcielenie swojej ulubionej, najdłużej służącej królowej.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: „To nie był najlepszy pomysł” – królewscy eksperci biorą na cel księcia Harry’ego za radzenie sobie z parowcem Odtworzenie wypadku samochodowego Diany w następnym sezonie „The Crown”
The Crown właśnie wydało najnowsze odcinki śniegu, które przywołują bolesną i niezapomnianą historię rodziny królewskiej. Netflix z dumą szczyci się tym, że jest gospodarzem, podczas gdy publiczność już zniecierpliwiła się swoim ostatnim sezon szósty.
Jak podobała Ci się najnowsza odsłona? Czy już to streamowałeś?