(d. Merian C. Cooper i Ernest B. Schoedsack)
To dziadek wszystkich ścieżek dźwiękowych do horrorów — pierwsza muzyka orkiestrowa stworzony specjalnie na potrzeby filmu, w rzeczywistości oznaczającego koniec ery ciszy – i został skomponowany przez potężnego Maxa Steinera, wiedeńskiego emigranta, którego przytłaczająco wściekła muzyka była marszalowana na pełną orkiestrę (opłacaną z własnej kieszeni Coopera, w budżecie nie ma pieniędzy) nosi ślady Ravela, Debussy’ego, Strawińskiego, a przede wszystkim Wagnera. Jego muzyka rzuca cienie, podkreśla emocjonalnie i komentuje wszystkie niesamowite akcje na ekranie i jest równie ważną postacią w filmie jak Carl Denham, Fay Wray i sam Kong.
Gdzie streamować King Kong (1933)