Wszystko cicho na froncie zachodnim (teraz na Netflix) to już trzeci klasyk Ericha Marii Remarque z 1929 roku powieść została przystosowana do filmu. Film reżysera Lewisa Milestone’a z 1930 roku zdobył Oscary dla najlepszego filmu i najlepszego reżysera, a jeśli nowe spojrzenie Edwarda Bergera na tę historię o doświadczeniach niemieckiego żołnierza podczas I wojny światowej znajdzie jakiś promocyjny ślad w nadchodzących miesiącach, może mieć zewnętrzne ujęcie w następujący sposób.

Istota: Spokojny poranek. Las jest rześki z chłodem wczesnej wiosny i zabarwiony na niebiesko. Rodzina lisów kuli się w legowisku, śpiąc spokojnie. Nasuwa się ujęcie z góry otwartej przestrzeni: Ciała smagane mrozem. Żołnierski. W niemieckich okopach żołnierz imieniem Heinrich dostaje rozkaz wspinania się i biegania przez błotniste piekło. Przerażenie na jego twarzy. Kule lecą obok. Mężczyźni wokół niego padają. Eksplozje wzbijają brud. Mgła. Heinrich się nie udaje. Następnego ranka mężczyzna chwyta ciało Heinricha i zdejmuje jego płaszcz i buty. Płaszcz jest zapakowany w dużą torbę na pranie, która jest dostarczana praczkom, które piorą ubrania w gigantycznej kadzi z wodą zabarwioną krwią na czerwono. Północne Niemcy. 1917. Trzeci rok wojny.

Miasto tętniące życiem, z dala od bitwy. Grupa chłopców, którzy są ledwie mężczyznami, śmieje się i dokucza sobie nawzajem i wpędza się w rywalizację nacjonalistyczną. Zapisują się do walki i są przekonani, że wkrótce zwycięsko pokonają Paryż. Paul Baumer (Felix Kammerer) podchodzi, by odebrać swój mundur. Na jego płaszczu widnieje plakietka z imieniem: Heinrich. Pokazuje go urzędnikowi, który go wydziera i tłumaczy, że musiał być za mały dla tego żołnierza i tak się cały czas dzieje. Coś, co ma związek z tą sytuacją, dzieje się cały czas i nie chodzi o niedopasowanie płaszcza.

Niedługo Paul i jego przyjaciele zlewają się w szaro-zielone szeregi piechoty kajzera, zgromadzonej na Front Zachodni, pozornie niekończąca się linia okopów przecinających Francję. Nazwanie sceny chaosem to przewrotne niedopowiedzenie tego, co się tam dzieje: próbując popchnąć front do przodu, Niemcom nakazuje się szarżować przez niechlujnie zbombardowaną ziemię niczyją i mordować francuskich żołnierzy. Paul zagląda zza krawędzi wykopu i strzela z karabinu, a strzały w odpowiedzi szaleńczo odbijają się od hełmu i zrzucają go do tyłu z grzędy. Wkrótce przedziera się przez błoto i dym i jakoś przetrwa zgiełk, który wydaje się niczego nie osiągnąć. Później siedzi bezmyślnie w okopie, a inny żołnierz oferuje mu nędzny kawałek suchego chleba, a on bierze go i pożera. Przełożony pyta Paula, czy wszystko w porządku, a po odpowiedzi twierdzącej każe mu zebrać tagi z martwych żołnierzy. Jednym z nich jest przyjaciel Paula, z okaleczoną nogą, z nakrapianymi i szklistymi oczami.

Mija osiemnaście miesięcy. W biurze jeden mężczyzna zeskrobuje zaschniętą krew z metek, odczytuje nazwiska i daty urodzin, a inny zapisuje je. Niemiecki generał z groteskowymi wąsami bezdusznie popija wino i rzuca nadmiar na podłogę, a spory kęs hojnego obiadu rzuca swojemu psu i żądzy wojny i konfliktu, bo jest żołnierzem i nic więcej nie wie. Niemiecka klęska jest blisko, a w wagonie zmęczony, ale schludnie ubrany polityk (Daniel Bruhl) spotyka się, aby omówić rozejm z francuskimi przywódcami wojskowymi, którzy nie mają ochoty na kompromisy: podpisz porozumienie w ciągu 72 godzin i nawet o tym nie myśl negocjacje. Gdzie indziej Paul jakoś jeszcze żyje i kradnie gęś francuskiemu farmerowi ze swoją przyjaciółką Kat (Albrecht Schuch) – z domu Katczinsky – aby mogli wreszcie ucztować z przyjaciółmi. Ci ludzie będą nadal przeżywać niechlubne przygody pod rozkazami swoich przełożonych siedzących w bezpiecznych strefach. Czy front zachodni runął? Ledwie. Jedna rzecz się jednak zmieniła – Paul jest już wielokrotnie zabójcą.

Jakie filmy będą ci przypominać?: Ten front zachodni przynosi część makabrycznego horroru wojennego Uratowanie szeregowca Ryana i połączenie go z epopeją Sama Mendesa z 1917 roku (co jest nieuniknionym porównaniem). Niektóre momenty wydają się być poparte scenami z niezwykłego filmu dokumentalnego Petera Jacksona „Nie będą zestarzali się”.

Wydajność warta obejrzenia: portret żółtodzioba Kammerera ledwo trzymającego się ostatniej kropli nadzieja z pewnością jest niezapomniana, ale podejście Schucha do starszego żołnierza, niepiśmiennego z rodziną dręczoną tragedią, jest głębszym, bardziej dźwięcznym charakterem i wydajnością.

Pamiętny dialog: przyjaciel Paula Ludwig wykazuje dalsze okropne niedopowiedzenie, kiedy dzieli się swoim pierwszym wrażeniem z frontu: „Nie tak to sobie wyobrażałem”.

Seks i skóra: Brak.

Nasze podejście: iteracja Bergera „Cała cisza na froncie zachodnim” przedstawia wojnę jako nieugaszony przemysł śmierci – mundury z recyklingu, powtarzające się ataki, dzień po dniu głodu i wyczerpania, choroby i traumy. Od czasu do czasu złowieszczy syntezator minimalistycznej partytury Volkera Bertelmanna rozbrzmiewa, a dzwonek, który bije dla ciebie, brzmi jak ogłuszająca, wściekła maszyneria. Zdjęcia są zimne, a kiedy Paul wykonuje swoją pracę i gubi się w napadach wściekłości i szaleństwa, jego twarz jest często pokryta błotem lub popiołem, który sprawia, że ​​wygląda nieludzko, jak obcy potwór, wypaczona gnojowica, która jest produktem ubocznym tak makabrycznego manufaktury.

Remarque upierał się, że jego powieść po prostu ilustruje surowe doświadczenia żołnierza na wojnie i nie zajmuje stanowiska politycznego (w szczególności książka została zakazana w nazistowskich Niemczech). Ale nie mogę pojąć, że ta filmowa wersja jest niczym innym jak polemiką antywojenną. Celowo zachowuje szczegóły dotyczące tego, jak i dlaczego Niemcy popełniają przestępstwo, sprowadzone do prostego szowinizmu. Wstrętny generał jest prymitywnym władcą, zagubionym tak głęboko we własnej szczelinie, kiedy wpatrując się w otchłań nacjonalistycznej przegranej sprawy, wysyła swoich sługusów do walki, by zaspokoić tylko swoje osobiste socjopatyczne pragnienia; w jego prymitywnym zachowaniu wyczuwa się całkowicie bezsensowne impulsy eskalacyjne najgorszych składników człowieka, które prowadzą do takiej brutalności. Porównajmy to z negocjatorem Bruhla, którego syn zginął za Niemcy, i który błaga każdego, kto zechce, z miłości do miłosierdzia, zakończyć rzeź tak szybko, jak to możliwe.

Wskazówki Bergera są energiczne i porywający, jego wizualizacje są pomysłowe nawet w chwilach skrajnego horroru. To normalne, że współczesne filmy wojenne rezygnują z patriotyzmu rah-rah na rzecz realizmu, a reżyser spełnia ten standard, nie pobłażając ani nie przesadzając, z praktycznymi i cyfrowymi efektami łączącymi się niemal bezproblemowo. Przemoc nigdy nie przestaje otrzeźwiać, co jest kluczowym elementem, który sprawia, że ​​film staje się wciągającym i niezapomnianym przeżyciem. Chłodny sposób, w jaki Berger równoważy przemoc z chwilami spokoju, jest niesamowity i niepokojący, odsuwając traumę Paula do egzystencjalnej ciemności, z którą masz nadzieję, że nigdy, przenigdy się nie spotkasz.

Nasze wezwanie: PRZESYŁAJCIE TO. All Quiet na froncie zachodnim powtarza to, co uważamy za wojnę: obrzydliwą. Widzieliśmy i słyszeliśmy już takie wiadomości, tak. Ale dopóki trwa wojna, będą one miały tragiczne znaczenie.

John Serba jest niezależnym pisarzem i krytykiem filmowym mieszkającym w Grand Rapids w stanie Michigan. Przeczytaj więcej o jego pracach na johnserbaatlarge.com.