Matthew Perry przyznaje, że Jennifer Aniston, Jennifer Aniston, przypisuje mu pomoc w rozwiązaniu jego problemu z piciem.

Rozmowa z dziennikarką ABC News, Diane Sawyer, podczas przedpremierowej prezentacji jego Wywiad z 28 października Perry opowiada, jak Aniston – którą nazywa „Jenny” – skonfrontowała go z jego problemem. Powiedziała, Sawyer przypomniał Perry’emu: „Wiemy, że pijesz”.

Perry potwierdził incydent.

„Wyobraź sobie, jaka to była przerażająca chwila” – powiedział. – Wiesz, ona była tą, która wyciągnęła najwięcej. Jestem jej za to naprawdę wdzięczny”.

Perry otwarcie mówił o swoich zmaganiach z uzależnieniem. Aktor opowiada wszystko w nowej książce Friends, Lovers i Big Terrible Thing: A Memoir, która ukaże się 1 listopada.

Perry powiedział wcześniej Ludzie, że był we wczesnych stadiach alkoholizmu, kiedy zaczynali Przyjaciele. Ten problem nasilał się w kolejnych latach, do tego stopnia, że ​​cztery lata temu jego okrężnica pękła od używania opioidów. Perry był w śpiączce przez dwa tygodnie, hospitalizowany przez pięć i nosił worek kolostomijny przez dziewięć miesięcy.

Klip pokazuje, że Perry powiedział Sawyerowi, że również kiedyś brał „55 Vicodinu dziennie” jako Metadon, Xanax i pełną kwartę wódki.

„W tamtym czasie powinienem być toastem miasta” – powiedział Perry. Zamiast tego: „Byłem w ciemnym pokoju, spotykając się tylko z dilerami narkotyków i zupełnie sam”.

Perry twierdzi, że jest teraz trzeźwy podczas wywiadu, ale nie chce zdradzić, ile czasu minęło od ostatniego drinka.