Po otrzymaniu sprzeciwu za przedstawienie rodziny królewskiej, Netflix oficjalnie dodał wyjaśnienie, że The Crown jest fikcyjną dramaturgią do logiki swojego nowo wydanego zwiastuna piątego sezonu. Brzmi ona: „Zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, ta fikcyjna dramatyzacja opowiada historię królowej Elżbiety II oraz politycznych i osobistych wydarzeń, które ukształtowały jej panowanie”.

Podczas gdy serial przygotowuje się do przedostatniego sezonu, rzecznik prasowy dla Netflix powiedział Różnorodność: „Korona zawsze został przedstawiony jako dramat oparty na wydarzeniach historycznych. Seria piąta to fikcyjna dramatyzacja, wyobrażająca, co mogło się wydarzyć za zamkniętymi drzwiami w ciągu znaczącej dekady dla rodziny królewskiej – takiej, która została już przeanalizowana i dobrze udokumentowana przez dziennikarzy, biografów i historyków”.

Brytyjski aktorka Dame Judi Dench była jedną z najnowszych postaci publicznych, która uznała serial za „okrutnie niesprawiedliwy” i na początku każdego odcinka wezwała do zrzeczenia się odpowiedzialności. Ponadto były premier sir John Major, którego zagra Jonny Lee Miller, wysadził niektóre sceny jako „beczkę złośliwego nonsensu”.

Piąty sezon serialu ma nastąpić po królowej Elżbiecie II , grana przez Imeldę Staunton, która zajmuje się politycznymi i osobistymi zawirowaniami, w szczególności zbliżającym się rozwodem między jej synem, księciem Karolem, granym przez Dominica Westa, a księżną Dianą, graną przez Elizabeth Debicki. Według Różnorodność, urzędnicy w Pałacu Buckingham są zaniepokojeni sposób, w jaki zostanie przedstawiony nowy romans króla z Camillą Parker Bowles.

Tymczasem członkowie ekipy przygotowują się do sfilmowania tragicznej sceny śmierci Diany, która wydarzy się w szóstym i ostatnim sezonie. Chociaż twórcy wielokrotnie powtarzali, że sama awaria nie zostanie pokazana, źródło produkcji poinformowało Termin jest „pewny niepokój” i „namacalne poczucie bycia na krawędzi” podczas kręcenia scen.

Korona Sezon 5 ma trafić na Netflix 9 listopada.