Statystyki kariery Jeremy’ego Lina raczej nie pozwolą mu dostać się do Galerii Sław NBA i jego czasu w Nowym Jorku Knicks minął w mgnieniu oka – jeden sezon w karierze czeladnika, w którym grał w ośmiu drużynach w ciągu dziewięciu sezonów w lidze. Jego pobyt w Nowym Jorku nigdy nie zostanie jednak zapomniany – ekscytujący przebłysk sukcesu, który stał się znany jako „Linsanity”, osiągając 38-punktową grę nad Los Angeles Lakers Kobe Bryanta w Madison Square Garden. 38 at the Garden, nowy krótkometrażowy film dokumentalny o HBO Max, ponownie przeżywa ten moment i niezaprzeczalny wpływ kulturowy Lin.

Istota: Trudno opisać, jak ekscytujące było wtedy Linsanity. , ale może to być po prostu najbardziej elektryzująca rozgrywka w NBA w regularnym sezonie od czasu powrotu Michaela Jordana z pierwszej emerytury. Jeremy Lin, niezapowiedziany, niedoświadczony rozgrywający z Harvardu, który został już pokonany przez wiele drużyn, nagle co wieczór zapalał tablicę wyników, podbijając wyobraźnię Nowego Jorku i całej ligi. Ten dobrze zrobiony, zabawny i przemyślany dokument oferuje wgląd w moment chwały Lin, oparty w dużej mierze na wywiadach z Linem, jego kolegami z drużyny Knicks i wieloma innymi postaciami kultury.

Jakie będą filmy. Remind You Of?: Nie ma idealnej paraleli dla historii Jeremy’ego Lina, ponieważ nigdy wcześniej nie było takiej historii, ale cały klimat jest podobny do tego z najlepszych filmów dokumentalnych ESPN 30 For 30, pod względem długości, tonu i dopracowania.

Wydajność warta obejrzenia: Oczywiście Jeremy Lin jest w centrum tego dokumentu, oferując swoją perspektywę z pierwszej ręki na to doświadczenie, ale ważny kontekst zapewnia garstka Azjatów-Amerykańskie gwiazdy, w tym komik Jenny Yang, dziennikarka Lisa Ling i osobowość ESPN Pablo Torre, którzy ilustrują znaczenie osiągnięć Lin dla osób z porównywalnych środowisk.

Pamiętny dialog: „ Poczekaj, poczekaj. Zanim przejdziemy do tego wszystkiego, wróćmy do początku” – zauważa Lin na początku filmu dokumentalnego, depcząc po piętach montażowi najciekawszych momentów i innych, chwalących jego niezwykły występ tego wieczoru. „Ponieważ nie ma mowy, żeby to wszystko było możliwe”. Kolega z drużyny Tyson Chandler oferuje wewnętrzną perspektywę. „W ten sam sposób, w jaki świat został zaskoczony, my w zespole byliśmy zaskoczeni”.

Seks i skóra: Brak.

Nasze podejście: „Mały. Bierny. Zdrobnienie. Niesportowy. Uległa” – zauważa komik Hasan Minhaj w pewnym momencie na początku filmu dokumentalnego, wymieniając stereotypy, z którymi na co dzień borykają się Amerykanie pochodzenia azjatyckiego. pożądany lub lider”.

„Jest to ciągłe, przytłaczające poczucie wątpliwości z zewnątrz, które skusiło mnie, by nawet nie wierzyć w siebie” – dodaje Lin. „To była największa przeszkoda, jaką musiałem pokonać”.

Lin grał w liceum i znakomicie grał na uniwersyteckiej piłce na Harvardzie, ale główna rola w NBA nie wydawała się zbyt prawdopodobna po tym, jak został unrafted. Golden State Warriors podpisali go, ale odcięli go po kilku przejazdach w lidze rozwojowej NBA; Houston Rockets zrobił to samo. Szansa z New York Knicks sprawiła, że ​​spał na niewymiarowej kanapie kolegi z drużyny, desperacko szukając szansy, by się wykazać.

Kiedy miał taką szansę? To była magia Madison Square Garden.

W połowie sezonu zasadniczego 2011-12 Lin nagle wybuchł, rzucając spadające bluzy, wskakując do All-Stars i rozgrywając 20-punktowe mecze. Kulminacją tego był mecz w Madison Square Garden z Los Angeles Lakers i przyszłym Hall of Famer Kobe Bryantem, w którym Lin zdobył 38 punktów przed ryczącym tłumem, pokonując Bryanta i prowadząc Knicks do zwycięstwa 92-85 to utrwaliłoby „linsanity” w świadomości społecznej.

Chwila jest bez porównania; Mieszkałem wtedy w Nowym Jorku i przez dwa tygodnie nie można było nigdzie jechać bez oglądania meczów Knicksa w barach, gry po zabawie wylewającej się z każdej przejeżdżającej taksówki. To była chwila, a bardziej dla Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, którzy byli zachwyceni, widząc reprezentację na najwyższym poziomie profesjonalnej koszykówki.

Lin doznał łez łąkotki w marcu tego sezonu, przez co opuścił play-offy i podpisał lukratywny kontrakt z Houston Rockets poza sezonem. Nigdy nie odzyska formy, którą widział podczas tego ekscytującego lutego w Nowym Jorku, ale ta chwila nigdy nie zostanie zapomniana; 38 at the Garden świetnie się spisuje.

Nasze wezwanie: STREAM IT. Nigdy nie było czegoś takiego jak Linsanity, a nawet dekadę później przeżywanie tego na nowo jest ekscytujące. 38 at the Garden oddaje sprawiedliwość tej historii i nie tylko, oddając emocje związane z niesamowitym momentem w historii NBA.

Scott Hines jest architektem, blogerem i biegłym użytkownikiem Internetu z Louisville w stanie Kentucky, który publikuje szeroko ukochany Biuletyn Action Cookbook.