Nowy Jork od dawna jest rozumiany jako wylęgarnia talentów koszykarskich i wylęgarnia innowacji w grze. Nigdy nie było to bardziej prawdziwe niż w latach 80. i 90., kiedy na miejskich placach zabaw powstała nowa klasa rozgrywających. Gracze tacy jak Kenny Anderson, Mark Jackson, Stephon Marbury, God Shammgod, Kenny Smith, Rafer Alston, Rod Strickland i Dwayne „Pearl” Washington zmienili sposób gry. NYC Point Gods, nowy film dokumentalny w programie Showtime, podkreśla tę epokę i powstanie najlepszych Big Apple.

Istota: Dzisiaj uważamy grę za pewnik. Styl improwizacji. Błysk. Niewiarygodne uchwyty, ruchy łamiące kostkę. Ale był czas, kiedy koszykówka wyglądała zupełnie inaczej, czas, zanim wpływ pokolenia nowojorskich sportowców przekształcił grę w coś jednocześnie ostrzejszego i piękniejszego, coś płynnego i fantastycznego i cholernie dużo zabawy. W NYC Point Gods, filmie dokumentalnym wyprodukowanym przez zespół świetnych graczy NBA, widzimy pełne miłości i żywe spojrzenie na to, jak gracze, którzy powstali na placach zabaw w wielkim mieście w latach 80. i 90., ukształtowali grę, którą dziś tak kocha.

Jakie filmy będą Ci przypominać?:NYC Point Gods to dokument, ale swobodny, zuchwały, nowojorski klimat tego filmu może przypominać filmy takie jak He Got Game lub nad obręczą. Jeśli chcesz zagłębić się we wszystko, co Stephon „Starbury” Marbury, obejrzyj film dokumentalny A Kid From Coney Island. Rafer Alston odegrał również znaczącą rolę w ostatnim filmie dokumentalnym Netflix, UNTOLD: The Rise and Fall of AND1.

Wydajność warta obejrzenia: Kenny Smith, znany również ze swojej transmisji Kariera jako jego udana kariera w NBA, oferuje jedne z najbardziej zabawnych dźwięków, w tym mówienie o tym, jak zarozumiały idzie na studia. „Ci faceci nie są tak dobrzy jak ci, z którymi grałem” – wspomina, wspominając swoją gotowość do pilnowania Michaela Jordana, gwiazdy Karoliny Północnej. „Nowy Jork dał mi pewność siebie, która czasami była urojona, ale dała mi również pewność, że mogę powiedzieć:„ Będę tam ”.

Pamiętny dialog: „Od sposobu, w jaki rozmawiamy, po sposób, w jaki układamy piłkę, możesz odróżnić rozgrywającego z Nowego Jorku za bramką” — proponuje pisarz Joekenneth Museau jako wstępną narrację na początku filmu. „Ale aby zostać uznanym za prawdziwego strażnika punktowego, potrzebujesz uchwytów, umiejętności widowiskowych i wytrzymałości. Ale w latach 80. i 90., podczas jednej z najbardziej surowych epok naszego miasta, istniała specjalna grupa graczy, którzy stworzyli plan dla pokoleń strażników w naszym mieście i poza nim”.

Seks i skóra: Brak.

Nasze podejście: „Wiele dzieci przychodzi na siłownię i strzela do tysiąca skoczków, dwóch tysięcy skoczków. Cóż, robiliśmy to z naszą piłką”, wspomina długoletni gracz NBA i obecny trener uniwersytecki Rod Strickland. „I dlatego myślę, że… stało się to częścią mojej ręki”.

„Pracując nad umiejętnościami gry w piłkę, robiłem wiele szalonych rzeczy”, wspomina były gracz NBA Kenny Anderson. „Idę do sklepu spożywczego po jajka, dryluję piłkę lewą ręką, potem zmieniam jajka prawą ręką i zobaczę, ile zbiję, zanim wejdę na górę… Zepsułem kilka. Ja też zostałem przeklęty kilka razy”.

„Będę wydłubać powietrze z piłki, jeśli chcesz”, śmieje się były gracz WNBA Shannon Bobbitt.

Ta dyskusja na temat znaczenia uchwytów ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia, co sprawiło, że nowojorska rasa rozgrywających jest tak wyjątkowa. Swobodny, kreatywny i wysoce improwizacyjny styl doskonalony na nowojorskich boiskach wniósłby z czasem olśniewający element zarówno do gier studenckich, jak i zawodowych, który na nowo zdefiniowałby to, co uważamy za podstawowe umiejętności w koszykówce. Ale to nie był tylko jeden gracz; to była kultura, dziejąca się w różnych miejscach w całym mieście.

Może być to trudne do zrozumienia, jeśli nie znasz Nowego Jorku, ale to nie jest jedno miasto; to rozległa, rozległa sieć gmin, dzielnic, konkretnych miejsc o określonych osobowościach. Od Coney Island, przez Queens po Bronx, gracze, którzy przybyli grając w koszykówkę w Nowym Jorku, mieli pełnoprawny ekosystem, dzięki któremu rozwijali ultrakonkurencyjne rywalizacje niemal całkowicie oddzielone od reszty kraju. Zanim ci gracze trafili do NCAA lub NBA, mieli ostry, dobrze rozwinięty styl, który nie przypominał niczego, co można zobaczyć w innych miejscach w kraju.

Podczas gdy niektórzy gracze profilowali tutaj – Stephen Marbury, Mark Jackson – kontynuował karierę w NBA, tym bardziej fascynujące historie w filmie to zawodnicy, których legendy przekraczają ich ewentualne zawodowe życiorysy. Wielcy gracze wciąż słusznie przymilają się do ruchów Boga Shammgoda, którego ruch imiennika, zapoczątkowany na kortach Harlemu, jest legendarny, nawet jeśli jego kariera w NBA była boleśnie krótka.

NYC Point Gods sprawia, że ​​wszystko jest lekkie i zabawne, z fragmentami wywiadu i profilu, przełamanymi słownymi hip-hopowymi przerywnikami; byłoby zbrodnią próbować opowiedzieć tę historię w suchym formacie dokumentalnym, a tutaj zdecydowanie tak nie jest.

Nasze wezwanie: STREAM IT. Dla każdego, kto kocha koszykówkę, NYC Point Gods to cudownie zabawne spojrzenie na jedną z najbardziej ekscytujących epok tego sportu.

Scott Hines jest architektem, blogerem i biegłym użytkownikiem Internetu z Louisville w stanie Kentucky, który publikuje wiele-ukochany Biuletyn Action Cookbook.