.post-thumbnail img { object-fit: cover; szerokość: 100%; }
Peter Jackson otrzymuje mnóstwo uwagę mediów po jego epickim, ośmiogodzinnym filmie dokumentalnym o Beatlesach, Get Back. Fani reżysera mogą się jednak dziwić, że ma on kolejny związek z Fab Four. Lata przed nakręceniem ukochanej adaptacji Jacksona Władcy Pierścieni, Beatlesi próbowali sami stworzyć adaptację na żywo. Tylko po to, by temu zaprzeczyć sam JRR Tolkien.
Według Jacksona próba została podjęta w 1968 roku, zaledwie dwa lata przed rozwiązaniem zespołu, po tym, jak ich producent Denis O’Dell wysłał członkom kopie książki, gdy byli na przerwie w Indiach. Według Jacksona: „Spodziewam się, że ponieważ jest ich trzech, wysłał po jednej książce do każdego z Beatlesów” – powiedział Jackson. „Nie sądzę, żeby Ringo dostał jedną, ale John, Paul i George mieli do przeczytania po jednej książce Władca Pierścieni w Indiach. I byli tym podekscytowani”.
Muzycy byli tak podekscytowani pracą, że zaczęli planować nakręcenie tego jako filmu. Co dziwne, nie zdecydowali się na oczywisty wybór obsady, polegający na przedstawieniu czterech bohaterów Hobbita. McCartney miał zagrać jako Frodo i Ringo jako Samwise, ale Lennon rzeczywiście miał oczy, by przedstawiać Golluma. George (jak na ironię najmłodszy z całej czwórki) miał zagrać wiekowego czarodzieja, Gandalfa.
Podczas gdy trwały przygotowania do zabezpieczenia praw i rozpoczęcia projektu (najwyraźniej Stanley Kubrick był najlepszym wyborem do wyreżyserowania przez zespół) pomysł został całkowicie odrzucony przez samego autora. Tolkien, wówczas 76-letni emerytowany profesor języka angielskiego, nie był szczególnie zainteresowany pomysłem gwiazd popu, nawet najsłynniejszych gwiazd popu na świecie, wcielających się w postacie w jego magnum opus. Rzeczywiście, żadna filmowa ani telewizyjna adaptacja jego dzieł nie została przez autora zapalona na zielono, a wiele, które ostatecznie zostały zrealizowane, wszystkie powstały pośmiertnie.
Można się zastanawiać, jak mogła wyglądać obsada Władcy Pierścieni składająca się z czterech najbardziej wpływowych muzyków wszechczasów i jak mogłaby brzmieć. Jackson chwali ich wysiłki. „Próbowali to zrobić. Nie ma co do tego wątpliwości. Przez chwilę poważnie rozważali zrobienie tego na początku 1968 roku”.
Chociaż nigdy nie zobaczymy Beatles LOTR, fani wciąż mogą oglądać transmisję Jacksona Get Back na platformie Disney Plus. Dokument, zebrany z oszałamiających ponad 60 godzin surowego materiału filmowego, przedstawia nigdy wcześniej nie widziane sceny, w których grupa pisała czternaście piosenek, które miały znaleźć się na ich ostatnim albumie, a także ich kultowy koncert na dachu w londyńskim Savile Row.