To podsumowanie sezonu 4, odcinka 10 Cobra Kai, „The Rise”, zawiera spoilery, w tym omówienie zakończenia sezonu 4 Cobra Kai

Po pierwsze, powiem tak: Cobra Kai wie, jak przejść do finału. Zawsze tak było, od Robby’ego potencjalnie okaleczającego Miguela pod koniec drugiego sezonu, po Johnny’ego i Daniela, którzy łączą siły pod koniec trzeciego, to show, które wie, jak rozwiązać odpowiednią liczbę punktów. fabuła, pozostawiając jednocześnie wystarczającą ilość materiału do zabawy w kolejnych sezonach. „The Rise” to naprawdę idealna wersja tej strategii. Ma całą gwiezdną choreografię walk, zaskakujące zwroty akcji, emocjonalne korzyści i utrzymujące się wątki narracyjne, których możesz potrzebować, a to sprawia, że ​​już potwierdzony piąty sezon wydaje się żałośnie odległy.

Cobra Kai sezon 4, podsumowanie odcinka 10

W każdym razie chodźmy. „The Rise” rozpoczyna się pikaniem maszyn szpitalnych, a biorąc pod uwagę zakończenie poprzedniego odcinka, łatwo sobie wyobrazić, że Miguel jest do niego przywiązany. Ale nie, to Raymond, który został pobity na śmierć przez Terry’ego Silvera. Co najważniejsze, detektyw prowadzi śledztwo w sprawie ataku i miej to na uwadze, ponieważ później będzie to ważne.

Z drugiej strony Miguelowi nic nie będzie – po prostu ma naciągnięty mięsień. Ma trzydzieści minut na odzyskanie sił i podjęcie decyzji, czy może kontynuować walkę. Podczas ataku, Robby pokonuje Demetriego w gorącym meczu, w finale dziewcząt zgodnie z przewidywaniami będą to Tory i Sam, a Kenny dochodzi do końca swojego sezonu. To, co dzieje się za kulisami, leczy rany po przegranej z Robbym, a Anthony go przeprasza. Kenny nie znosi tego dobrze, przegrywa i bije Anthony’ego, dopóki Robby nie interweniuje. Z twarzy Robby’ego widać, że martwi się, że Kenny potraktował całą sprawę Cobra Kai bezlitośnie zbyt poważnie. Robby, który miał być jego mentorem, zawiódł go.

Za kulisami Johnny spotyka Kreese i kontynuując kolejny z tematów sezonu, starszy mężczyzna próbuje przeformułować swój wątpliwy trening w tym czasie – zmuszając Johnny’ego do ostrej walki z Danielem w finale – tak jak próbował. aby go chronić; wiedział, że strata doprowadzi go do upadku i wiedział, że strata nadchodzi, więc zrobił, co mógł, aby spróbować chronić Johnny’ego. Widzieliśmy, jak sympatia Kreese do Johnny’ego przejawia się na wiele sposobów w tym sezonie i zobaczymy ją ponownie za kilka kolejnych, zanim skończymy.

Tak czy inaczej, w wyniku tej rozmowy Johnny staje się trochę zdesperowany i wywiera dużą presję emocjonalną na Miguela, którego desperacko chce wygrać, ale z niewłaściwych powodów – aby zdenerwować Daniela i Kreese , przeważnie. W kolejnym powrocie do oryginalnego filmu Miguel ma minutę na powrót na matę i rozpoczyna się odliczanie do maksymalnego dramatu, ale po prostu nigdy się nie pojawia… nigdy. Hawk idzie do finału, aby zmierzyć się z Robbym w tej kwestii technicznej. Kiedy Johnny schodzi za kulisy, Miguela już nie ma. Nie jest jednak daleko – jest tuż za rogiem naprawiając się z Samem, któremu wyjaśnia, że ​​nie czuje się już, jakby walczył o siebie. Dzielą się pocałunkiem pojednania.

Ale wracając do turnieju. Ponieważ Cobra Kai ma tak wiele punktów, wszystko, co musi zrobić, to wygrać mecz, aby wygrać turniej. Miyagi-Do musi zatem odejść z mistrzami płci męskiej i żeńskiej. Robby i Hawk rozpoczynają od świetnie przygotowanej choreografii walki, która jest niemal wyłącznie pokazem waleczności, a nie nagrodą za konkretny temat lub pomysł. Hawk prosi o przerwę i pyta Daniela, jakie podejście powinien przyjąć, ponieważ Robby zna wszystkie jego ruchy, a Daniel przyznaje, że ponieważ jest bardziej doświadczony niż Robby w Cobra Kai, powinien go użyć, i jest bardzo krótki moment, kiedy odwrócenie uwagi Kenny’ego uniemożliwia Robby’emu zapewnienie zwycięstwa. Ale w przeważającej części walka jest wyrównana, uczciwa i daje zwycięzcę netto bez żadnych kontrowersji – tym zwycięzcą jest Hawk.

To wielki moment pompowania pięści, zwłaszcza po tym, jak „The Rise” zrobił taki wielka sprawa z SUDDEN DEATH OVERTIME i obaj niepotrzebnie poszli topless na ostatni punkt. Oczywiście po „upadku” Miguela pod koniec poprzedniego odcinka miało sens, że to on będzie tym, który przebije, więc nasze oczekiwania ponownie zostały odrzucone. Podoba mi się ten wynik.

To zaskakujące spotkanie dziewcząt, w którym gromadzą się wszystkie emocje. Za kulisami Amanda rozmawia z Torym, o którym dowiadujemy się, że widzi kogoś z rekomendacji Amandy, aby pomóc jej mamie i tym podobnym, a jedyną rzeczą, jakiej Amanda chce w zamian, jest Tory. graj zgodnie z zasadami – co wydaje się uczciwe, choć trochę przeczucia. Na dywanie Daniel rozmawia z Johnnym i grzecznie prosi o pomoc. Oboje przepraszają po spędzeniu całego sezonu, wierząc, że to pokazuje słabość, i zostają ogłoszeni razem, obaj jako dwukrotni zwycięzcy All Valley Championship, jako senseis Sama. Szczerze, tak. był w tym momencie dość emocjonalny, a kiedy Sam uściskał ojca po tym, jak w końcu przyznał, że chce, aby była nią, a nie jakąś inną wersją niego, wydawało się to tak ważną nagrodą dla całego rozwoju tego sezonu, że Prawie oklaskiwałem. Tylko błyszczące rzeczy.

W każdym razie mecz. Jest całkiem równy przez cały czas. Sam kilkakrotnie spotyka się z Danielem i Johnnym, ale ich rada jest zasadniczo powtórzeniem tego, co powiedzieli wcześniej – musi przyjąć wszystko, czego się nauczyła i stworzyć własny styl, kierując się własnym instynktem. I wtedy zaczynają się oczywiście wybryki. Kiedy Sam zdobędzie wyraźnie wygrywający punkt, Tory zostaje wykluczony z gry, więc gra toczy się dalej. Po dwóch Tory trafia nielegalnym łokciem, co, jak twierdzi, było niezamierzone. Silver każe jej zacząć od nowa i jest przekonany, że nie zostanie za to ukarana, ale Kreese przyznaje, że to źle i sprzeciwia się Silver. Ma retrospekcję, jak potraktował Johnny’ego, kiedy nie wrócił tego dnia, i tym razem mówi Tory, żeby zrobiła, co chce. Robi i wygrywa, najwyraźniej wystarczająco. Zostaje pierwszą kobietą mistrzynią karate All-Valley. Co znamienne, to Silver wygłosił przemówienie i ogłosił, że otworzy franczyzy Cobra Kai w całej dolinie.

Sam jest oczywiście zdruzgotana – zrobili wszystko dobrze, a mimo to przegrała. W jaki sposób?’Albo co? Okazuje się, że dzięki Silver. Kiedy Tory wraca do pokoju, aby odzyskać swoje torby, słyszy, jak Terry i sędzia prowadzą rozmowę, która potwierdza, że ​​Silver zapłacił sędziemu – stąd sygnał poza boiskiem. Całe jego zwycięstwo zostaje w tym momencie zdelegitymizowane.

Kończy się 4 sezon Cobra Kai

„The Rise” kończy się mnóstwem scen, które określają emocjonalne i narracyjne stawki na kolejny sezon. Najpierw Johnny udaje się do domu Cobra Kai, który jest teraz opuszczony, ponieważ przenieśli się do nowej lokalizacji – wyjaśnia to Robby, który podążał za nim. Powodem, dla którego Robby poszedł za swoim ojcem, jest to, że jest zły na Kenny’ego. Uświadamia sobie, że schrzanił sprawę. Załamuje się nad tym, jak się czuje, nienawiścią, błędami, a Johnny, nie wiedząc, co jeszcze zrobić, mówi Robby’emu, żeby go obwiniał. „Mam dość obwiniania cię, tatusiu” — jęczy, gdy Tanner Buchanan wywołuje wielki wybuch emocji, który kończy się płaczem i przytulaniem się ojca i syna, co prawdopodobnie oboje mają. potrzeba.

Gdzie indziej Silver i Kreese piją imprezowego drinka, podczas którego kwestia rzekomej słabości Kreese wysuwa się na pierwszy plan. Silver przyznaje, że wie, jaka jest jego słabość – Johnny Lawrence, spłacając tę ​​poprzednią rozmowę i niektóre inne ruchy podjęte w tym sezonie w tym zakresie. I w tym momencie zapalają się niebieskie migające światła. Okazuje się, że Silver zawarł układ z Raymondem. Pozwoliłby mu zostać Cobra Kai tylko wtedy, gdyby powiedział, że to Kreese go pokonał. Tak po prostu, Kreese zostaje zabrany w kajdanki, a Silver zabiera Cobra Kai z powrotem. W tym sezonie był groźnym złoczyńcą i teraz nadszedł jego czas, by naprawdę zabłysnąć.

Kiedy Johnny w końcu wraca do domu, Miguel zostawił Carmen notatkę, w której wyjaśnia, że ​​wyjechał do Meksyku, aby spróbować znaleźć swojego biologicznego ojca. Przypuszczalnie wszystkie wybryki rodzicielskie w tym sezonie sprawiły, że potrzebuje prawdziwych odpowiedzi. Problem jednak, jak Carmen wyjaśnia Johnny’emu, polega na tym, że tata Miguela nawet nie wie, że on istnieje. Co więcej, najwyraźniej jest też dość złym facetem. Mimo to Johnny idzie szukać Miguela.

A to pozostawia Daniela. Jego scena finałowa sezonu znajduje go przy grobie pana Miyagi, mówiąc nagrobkowi, że pomimo umowy, którą zawarł, nie zrezygnuje z funkcji sensei. Nie zamknie drzwi Miyagi-Do. Tym razem przystąpi do ofensywy, by raz na zawsze pokonać Cobra Kai, a ma przyjaciela, który mu w tym pomoże – Chozen.

Możesz streamować Cobra Kai sezon 4, odcinek 10 „The Rise” wyłącznie w serwisie Netflix. Jeśli masz jakieś przemyślenia na temat zakończenia sezonu 4 Cobra Kai, daj nam znać w komentarzach.

Podsumowanie odcinka 10 sezonu 4 Cobra Kai – wyjaśnione zakończenie pojawiło się jako pierwsze w Ready Steady Cut.