Bez względu na to, jak pięknie poukładana może być kariera wszechstronna Charlize Theron, wszyscy aktorzy w dzisiejszych czasach zostali zdefiniowani przez ich próbę wejścia do pożądanych franczyz CBM lub odrzucenie ich. Czy to DC, Marvel, czy Fox, ekspansywne, ułożone w stosy i wielowarstwowe historie poruszające się w tych wszechświatach nieustannie domagały się większej liczby aktorów i logiczne było, że Theron zostałaby wciągnięta do jednego z nich po tak wiele lat.

Charlize Theron

Przeczytaj także: „Ale jak oni zdobędą tytuł od Wonga?”: Fani Marvela podzieleni w związku z tym, że Charlize Theron jako Clea zostaje nowym Sorcerer Supreme w Doctor Strange 3 Rumours

Przejście Charlize Theron od FoxVerse do Marvela

Stare powiedzenie, że dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy czekają, może być zbędne w dzisiejszym świecie, który działa wyłącznie na zasadzie: pierwszy przyjdź, pierwszy serwuj. A Charlize Theron była jedną z pierwszych osób, które odegrały niepowtarzalną rolę supermocnego mutanta Jean Grey w oddziale Fox komiksowego uniwersum Marvela. Jednak ta rola nie była dla niej przeznaczona.

Charlize Theron jako Clea w Doktorze Strange 2

Przeczytaj też: „Jest mu pod każdym względem równa”: scenarzystka Doktora Strange 2 ujawnia ekscytującą przyszłość Clea granej przez Charlize Theron

Kiedy Brian Singer wszedł na pokład raczkującego świata mutantów i superbohaterów, reżyser i scenarzysta David Hayter poleciał do Vancouver, aby zaproponować jej rolę telepatki. W tamtym czasie aktorka odrzuciła tę propozycję, a rolę otrzymała Famke Janssen. Ale zapytana wiele lat później, czy zaproponowano jej udział we wszechobecnych obecnie franczyzach CBM, aktorka stwierdziła:

„Przysięgam na Boga. Nigdy nic nie dostałem. Nie, nie okłamuję cię. Ale jest dobrze. Wiesz co? Toruję własną drogę. Tworzę własne możliwości. Więc wszystko w porządku.”

Jednak w zeszłym roku to się zmieniło, kiedy aktorka Starej Gwardii w końcu zadebiutowała jako Clea w Doktorze Strange w Multiwersie Szaleństwa w krótkim napisie końcowym u boku Benedicta Cumberbatcha.

Marvel i Foxverse: Chaotyczna przyszłość w przygotowaniu?

Pomimo długotrwałego i komercyjnego sukcesu uniwersum X-Men, jego niedawne przejęcie przez Disney oznacza również zjednoczenie Foxverse w głównym nurcie i ekspansywnym sztandarze. Pod jednym parasolem połączony wszechświat może naprawdę i ostatecznie wykorzystać najpełniejszy możliwy potencjał, jaki ma do zaoferowania, honorując po drodze komiksy Marvela i jego stuletnią literaturę.

Scarlet Witch with the Darkhold in Doctor Strange 2

Przeczytaj także: „Pure Coincidence”: The Boys Showrunner obala związek Charlize Theron Cameo z Cleą z Doktora Strange’a 2

Jednak niedawny trend sugeruje, że bardziej się kołysze od stycznej dokładności komiksu i bardziej w kierunku odciśnięcia oświadczenia reżysera/scenarzysty na filmie, jak widać w narracji Ragnarok. Zauważono również niebezpieczny trend polegający na tym, że wiele projektów, które są jednocześnie w fazie rozwoju, niszczy ten sam łuk rozwojowy postaci z powodu braku komunikacji między oddzielnymi pokojami scenarzystów. Ostatnio zaobserwowano to w przypadku Wandy Elizabeth Olsen, której tragiczny wątek budowany cierpliwie w ciągu 9 odcinków WandaVision gwałtownie się cofnął w Doctor Strange in the Multiverse of Madness.

W związku z tym, z oczywistych powodów, stale rozwijający się musi nie kołysać się gwałtownie, tworząc wydarzenia pasujące do jego własnych niecierpliwie rozwijających się wątków i pospiesznego rozwoju jednego filmu po drugim. Zamiast tego twórcy z ogromnego studia, pracujący nad wieloma projektami jednocześnie, muszą współpracować i analizować pomysły, aby dorównać jakością projektom widzianym wcześniej w Marvel i wytyczyć najlepszą ścieżkę dla studia.

Doctor Strange in the Multiverse of Madness jest już dostępny do przesyłania strumieniowego na Disney+

Źródło: Różnorodność