Quentin Tarantino szybko znalazł się na liście legendarnych twórców filmowych dzięki swoim przełomowym filmom, które nadal przyciągają fanów. Od Pulp Fiction po Dawno, dawno temu w Hollywood, zrealizował fascynujące projekty, a nadchodzący The Movie Critic jest najwyraźniej jego ostatnim wkładem w przemysł filmowy.
Oprócz swoich projektów często przyciąga uwagę swoimi filmami styl. Wśród jego niesławnych kontrowersji fani wciąż przypominają sobie jego uwagi na temat Bruce’a Lee, ponieważ reżyser nie pozostawił żadnych punktów, by zawstydzić tego ostatniego na publicznej platformie.
Amerykański reżyser filmowy, Quentin Tarantino
Przeczytaj także: „Zamknij mordę i pozwól mu robić swoją robotę”: Quentin Tarantino nauczył się tego na własnej skórze po tym, jak próbował zmusić Brada Pitta do rozebrania się do swojego filmu
Jego reżyseria Dawno, dawno temu w Hollywood był powszechnie chwalony za wszystkie swoje elementy w filmie. Jednak film spotkał się również z negatywną krytyką, do której odniósł się, oczerniając zmarłego aktora w filmie.
Quentin Tarantino ujawnił osobowość Bruce’a Lee!
Mike Moh i Brad Pitt w Pewnego razu w Hollywood
Przeczytaj także: „To Bruce Lee, człowieku!”: Brad Pitt zmusił Quentina Tarantino do skrócenia sceny walki, aby uniknąć upokorzenia legendarnego mistrza sztuk walki za 377 USD Film M
Choć film „Pewnego razu w Hollywood” z 2019 r. podbił serca fanów pod każdym względem, zapewnił też fanom ważną sekwencję walki obracającą się wokół Bruce’a Lee.
W filmie była bardzo kontrowersyjna scena, w której Mike Moh, Lee rzuca wyzwanie kaskaderowi Cliffowi Boothowi, granemu przez Brada Pitta. Scena walki przyciągnęła wiele uwagi, a córka Lee, Sharon Lee, w wywiadzie opowiedziała, że portret jej ojca w filmie był z kilku powodów błędny, ponieważ pokazano mu „dziurę” w filmie.
Podczas podcast Joe Rogan Experience w 2019 roku odniósł się do obaw, stwierdzając:
„Rozumiem, że jego córka ma z tym problem. To jej pieprzony ojciec. Rozumiem to, ale każdy inny niech się ssie”.
Dodał dalej, że zmarły aktor miał złą reputację w branży, zwłaszcza wśród kaskaderów, jak się z nim podzielił,
„Bruce miał tylko brak szacunku dla kaskaderów i zawsze ich bił. Zawsze uderzał ich stopami”.
Z powodu jego ciągłych uderzeń kaskaderzy odmawiali nawet współpracy z nim. Chociaż wielu uważało, że scena walki rzeczywiście rzuca cień na Lee, trwałoby to długo, gdyby nie wkroczył w nią Brad Pitt.
Brad Pitt był przeciwny scenie walki, która zawstydziła Bruce’a Lee
Amerykański aktor Brad Pitt
Przeczytaj także: „Jestem gotów rzucić palenie”: Quentin Tarantino nie chce zmienić zdania na temat emerytury, szczegóły jego planów na przyszłość po ostatnim filmie
Starcie z legendarnym mistrzem sztuk walki, granym przez Moha i Pitta, miało trwać dłużej niż przewidziano w rzeczywistości. Jednak to gwiazda Bullet Train nie była zgodna z wizją Quentino w tej scenie.
Według Huffpost, Booth użyłby taniej sztuczki, aby przekonać postać zmarłego aktora. Ale Pitt wraz z koordynatorem kaskaderów, Robertem Alonzo, byli przeciwni temu pomysłowi.
Koordynator kaskaderów stwierdził:
„Wiem, że Brad wyraził swoje obawy i wszyscy martwiliśmy się, że Bruce przegra. Szczególnie dla mnie, jako kogoś, kto uważał Bruce’a Lee za ikonę, nie tylko w dziedzinie sztuk walki, ale także w sposobie, w jaki podchodził do filozofii i życia, patrzenie, jak twój idol zostaje pokonany, jest bardzo przygnębiające.
Nie byli gotowi zaakceptować porażki swojej ikony, która ostatecznie z ciężkim sercem sfilmowała tę scenę. Pomimo kontrowersji film spotkał się z pozytywnym przyjęciem krytyków i zarobił na całym świecie 374 miliony dolarów.
Pewnego razu… w Hollywood jest dostępny w serwisie Netflix.
Źródło: Podcast o doświadczeniach Joe Rogana