Wiele hollywoodzkich gwiazd jest znanych z ekstremalnych środków, jakie podejmują, aby przedstawić postać na ekranie. Niektórzy z nich decydują się również na technikę zwaną metodą aktorską. Chociaż pomaga im to wydobyć to, co najlepsze na scenie, czasami sprawy idą za daleko. A Brian Cox wydawał się zaniepokojony tym, że jego współpracownik z filmu Sukcesja, Jeremy Strong, również może pójść tą samą drogą. Jeremy Strong i Cox wystąpili w komediodramacie Sukcesja z 2018 roku.

Brian Cox i Jeremy Strong

Strong zdecydował się na aktorstwo metodyczne dla swojej postaci, Kendalla Roya, w serialu. Jego wysiłki opłaciły się, ponieważ amerykański aktor zdobył kilka nagród za rolę w serialu, w tym nagrodę Primetime Emmy dla najlepszego aktora pierwszoplanowego w serialu dramatycznym. Jednak były pewne rzeczy, które sprawiły, że Czerwona gwiazda zaczęła martwić się o swoją partnerkę.

Czytaj więcej: „Jako kobieta ma do tego pełne prawo”: Gwiazda X-Men Brian Cox broni JK Rowling mówi, że jej fani zachowują się „zbyt wysoko i potężnie”

Brian Cox mówi o intensywnej metodzie aktorskiej Jeremy’ego Stronga

Jeremy Strong podjął kilka działań, aby dać z siebie wszystko występ w programie HBO 2018, Sukcesja. Chociaż robił, co mógł dla swojej postaci, jego podejście wydawało się trochę za duże dla jego współgwiazdy. Wielu z jego współpracowników odniosło się do kwestii związanych z jego metodycznym podejściem do aktorstwa i tym, jak okazało się to problematyczne dla reszty obsady Sukcesja.

Jeremy Strong w Sukcesji

Niektórzy byli bardzo zaniepokojeni swoim współpracownikiem-gwiazdy, w tym aktor Troy Brian Cox. Podczas wywiadu z New Yorker Cox wyraził zaniepokojenie podejściem aktora The Gentlemen do metody aktorskiej.

Szkocki aktor opisał to podejście jako „niemożność odseparowania się podczas wykonywania pracy” jako nazwał to „amerykańską chorobą”. Powiedział, że martwi się, że Strong może posunąć się za daleko w metodzie aktorskiej, mówiąc, że aktor The Judge ma „obsesję na punkcie pracy”.

Sukcesja HBO

Martwię się, co to z nim zrobi, ponieważ jeśli nie możesz się oddzielić — ponieważ codziennie masz do czynienia z całym tym materiałem. Nie możesz w nim mieszkać. W końcu się zmęczysz”.

Wspomniał też o jednym ze wspaniałych aktorów, Danielu Day-Lewisie, który zdecydował się na metodyczne granie swoich postaci. Ale zdecydował się przejść na emeryturę po tym, jak był „zmęczony” ciągłymi eksperymentami z aktorstwem. Irlandzki aktor jest popularny z tego, że przechodzi do intensywnych poziomów, aby przygotować się do swojej roli. Jednak pomimo udanej kariery w Hollywood ogłosił zakończenie kariery po występie w Nici widmo Reynoldsa Woodcocka, za którą otrzymał także nominację na 90. ceremonii rozdania Oscarów.

Czytaj więcej: „Nie jak to, jak została potraktowana”: po „Nienawiści” od Emmy Watson i Daniela Radcliffe’a, JK Rowling otrzymuje rzadkie wsparcie od Briana Coxa w związku z kontrowersjami przeciwko osobom transpłciowym

Jeremy Strong odpowiada na obawy Briana Coxa

Jeremy Strong w końcu odniósł się do obaw Briana Coxa podczas niedawnego wywiadu dla magazynu GQ. Otworzył się również na temat problemów poruszonych przez jego współpracowników z Sukcesji podczas pracy nad programem HBO. Powiedział: „Każdy ma prawo mieć własne uczucia”.

Jeremy Strong jako Kendall Roy w sukcesji

Ale jeśli chodzi o aktora, który wcielił się w jego ojca w serialu HBO, miał tylko jedno do powiedzenia. „Zasłużył sobie na prawo do mówienia, co tylko, kurwa, chce” — powiedział Strong. Wspomniał dalej, że czuje „dużo miłości do [jego] rodzeństwa i [jego] ojca w serialu”.

Swoich współpracowników z planu sukcesji nazwał rodziną, mówiąc: „Nie zawsze lubisz ludzi, których kochasz. Zawsze ich szanuję”. Gwiazda sukcesji powiedziała też, że nie planuje zmiany swojego podejścia do aktorstwa, bo nigdy w to nie wątpił. Ma zamiar ponownie wcielić się w postać Sukcesji w nadchodzącym sezonie Sukcesji.

Wszystkie poprzednie sezony serialu są dostępne w HBO Max.

Premiera 4. sezonu Sukcesji będzie miała miejsce 4 Marzec 2023 r. w HBO.

Czytaj więcej: „Ktoś trzymał dla mnie płonący krzyż”: Brian Cox żałuje, że nie dostał ulubionej przez fanów roli w Harrym Potterze, twierdzi, że był przeklęty

Źródło: The New Yorker